
Sens życia - istnieje i nie istnieje - Czym jest?
Sens życia - genialny motor napędowy człowieczych działań, od dawien dawna poszukiwany kamień filozoficzny. Jak to jest, że jedni go widzą, inni nie?
Życie to ciągła walka z problemami - http://www.psychoskok.pl/aktualnosci/zycie-ciagla-walka-problemami/
Czym jest sens życia?
Jakaś wartość, abstrakcyjne pojęcie, zmienna i ulotna, a zarazem potężnie zakorzeniona w psychice idea. Sens jest to głębokie wewnętrzne przeświadczenie o tym, że nasze działania, jak i ich skutki, są istotne i wartościowe. Nic dziwnego, że ludzie z wielką wiarą w istnienie tegoż sensu potrafią godzinami z pasją wykonywać swoją pracę, dążyć do celu wytrwale jak nikt inny, czerpać z życia pełnymi garściami i wychowywać dobre dzieci. Mają oni bowiem podświadomość nastawioną tak, by we wszystkim szukać wartości i celu. Nie żyją "na odwal", bo liczą się z tym, że mogą zrobić coś dobrego dla świata. Świata, który przecież toczy się i będzie toczył, nawet po naszej śmierci.
Niezależnie od tego, jak małą część całości stanowimy, niezależnie od tego, jak niewielkim jesteśmy trybem w tej machinie - zawsze mamy na coś wpływ. Widząc, jak mocno nasze czyny oddziałują na otoczenie, jak nasze myśli oddziałują na nas samych, miliony z nas nabywają przeświadczenia, że to wszystko przecież jest po coś. Życie czemuś służy. Dokądś dąży. Tylko dokąd? Widząc, jak wszystko ulega przemianom, borykając się z czasem i pokonując własne słabości, nieustannie walczymy. Dzień za dniem uczymy się życia. Szukamy czegoś, co będzie naszą latarnią morską. Swego rodzaju punktem zaczepnym w chaosie świata, przystanią myśli. Chcemy wiedzieć, po co tak właściwie biegniemy. Chcemy czuć ten sens, aby mieć motywację do podjęcia kroków naprzód. Pytań coraz więcej, mało odpowiedzi... nikt nie mówił, że będzie łatwo... jak się określić w tym skomplikowanym kosmosie? Wszystko jest takie dziwne... jaki to ma cel? Czy w ogóle jakiś ma?
Rozwój
Heraklit rzekł: Wszystko płynie!
I miał jebaniec rację. Zauważ tylko, ile zmian dokoła nas. Nic nie stoi w miejscu- czas to rzeka, która mknie naprzód. Życie dąży do tego, by jak najbardziej się uporządkować i jak najlepiej rozwinąć. Jednostki napędzają tłumy, pojedyncze czyny składają się na wielkie rezultaty, "ja" to fragment "nas". Wszystko jest ze sobą powiązane, każda przyczyna ma skutek. Łańcuch zależności ciągnie się niemal w nieskończoność, a poszczególne jego ogniwa być może nawet nie zdają sobie sprawy z tego, w jak wielkim procesie uczestniczą.
Jesteśmy tylko wycinkiem czasu na tej planecie. Przed nami żyły miliardy. Po nas przyjdą kolejni. Nieco depresyjna wizja, ale jeśli spojrzysz na nią z jaśniejszej strony- czujesz, że idziemy w tym wszyscy razem. Nasze życia powodują mniejsze bądź większe zmiany na świecie, a suma tych działań sprawia, że na Ziemi nieustannie widzimy postęp.
Poznaj jak podnieść swoje kwalifikacje - http://www.szkolenia24h.pl/ - szkolenia i kursy.
Nasze społeczeństwo to wielki organizm, który szybko rośnie. Doświadczył wielu upadków, momentami trochę się zaniedbał, ale wciąż dąży do tego, by żyć na wysokim poziomie. Oprócz naszego wkładu dla ogółu liczy się również (a w zasadzie- przede wszystkim) to, co robimy dla nas samych. Jeśli bowiem chcesz zbawiać świat, zacznij od siebie. Doskonaląc się, popychasz do przodu resztę. Wyznaczając im poprzeczki, których starają się dosięgnąć, dajesz im bodziec do postępu.
Można pokusić się o stwierdzenie, że każdy człowiek w pewien sposób dąży do osiągnięcia czegoś- czy to szczęścia, czy spokoju, czy bogactwa. Każdy przemierza swoją własną drogę. Być może właśnie to stanowi pierwotny, esencjonalny cel naszego życia- iść do przodu. Zdobywać. Cieszyć się. Chcieć więcej. Spełniać marzenia. Zbliżać do doskonałości.
Nawyki wspomagające naukę przez całe życie - http://www.psychoskok.pl/aktualnosci/nawyki-wspomagajace-nauke-cale-zycie/
Miłość
Niektórzy upatrują sensu w miłości. Dążeniu do niej, szukaniu jej. Przeżywaniu. Je to naprawdę silne uczucie. Każdy, kto je przeżywał, się ze mną zgodzi. Istnieje jednak niebezpiecznie cienka granica w miłości, po której można przejść do nienawiści.
Miłość to pasja – 5 książek, które odmienią Twoje życie - http://www.psychoskok.pl/aktualnosci/milosc-to-pasja-5-ksiazek-ktore-odmienia-twoje-zycie/
Związki bywają niepewne i niestabilne. Ma to swoisty urok, gdyż doceniamy miłość najbardziej, gdy ją stracimy. Wiele razy można upaść, przegrać z nieszczęśliwą miłością, ale niczym w sławnym filmie o bokserze, który swoim sercem do walki pokonywał najsławniejszych rywal i- po każdym upadku wstajemy mądrzejsi. Po jakimś czasie również i silniejsi, gdy rany się zagoją.
Miłość ma wiele twarzy, wiele przyczyn, wiele skutków. Każdy związek to nowa, piękna historia. Gdybyśmy mogli te wszystkie historie przeczytać, naprawdę ubogaciłyby nas duchowo w wiedzę niezbędną do budowania zdrowej relacji. Niektórzy mają pod górkę, trafiają na złe osoby, zanim znajdą tę, z którą będą w stanie żyć zgodnie. Uczą się dzięki temu, jakich błędów nie należy popełniać w związku i są rozważniejsze życiowo.
Bo nic tak nas nie uczy, jak doświadczenie. Czego piękniejszego niż miłość można doświadczyć? Jeśli myślisz, że spełnienia, sławy, czy nagłego i gwałtownego wzrostu salda konta- nie poznałeś jeszcze, co to znaczy intensywnie kogoś kochać i być kochanym. To jakby zanurzyć się na moment w pierzynie z innego świata, która okrywa Cię od całego zła, tak, że doświadczasz jedynie najczystszego dobra, a twe myśli to jedna wielka tęcza. Jesteś na moment, gdy zasypiasz przy tej osobie, idealnie bezpieczny i spełniony. Nie liczą się wtedy pieniądze, twoja przeszłość, wasza przyszłość. Przez krótki moment, gdy się przytulacie- jesteście w raju. Któż wie, skąd wynikła i jakie podłoże ma miłość? Może to tylko mechanizm służący podtrzymaniu gatunku, może światło wypełniające nasze ciemne nieraz życie, może niezbędny czynnik do uwierzenia, że jesteśmy komuś potrzebni i nasze akcje faktycznie się liczą? Tak czy siak, udana i prawdziwa miłość naprawdę podnosi jakość życia.
Chce nam się dla niej wstać z łóżka, chce nam się o nią walczyć, chce nam się ją poczuć.
Chce nam się cieszyć nowym dniem i doceniać życie. Być może wielki i mistyczny cel nadany nam przez sam mądry wszechświat to właśnie dojść do najwyższego stanu ducha, najpełniejszego z pełnych, czyli miłości. Stanem idealnym nie jest według mnie (jak mówią buddyści)- absolutny spokój, brak myśli, równowaga. Dla mnie właśnie poruszenie całego serca i duszy, emocjonalny zenit, zwany miłością, to najpiękniejsze, co kiedykolwiek człowiek może osiągnąć. I doskonale zdaję sobie sprawę, jak łatwo można w miłości spaść z najwyższego punktu szczęścia do rozpaczy i piekła, ale bynajmniej nie umniejsza to wartości omawianego uczucia.
Wszystko, co ulotne, jest piękne właśnie dlatego, że możemy to stracić. Może żyjemy po to, by szerzyć miłość? Nie tylko do "tej jedynej" osoby w naszym życiu. Również do rodziny, przyjaciół, czy nawet (tak, tak) sąsiada. Miłość to empatia, zrozumienie, oddanie, pragnienie. Miłość nie zamyka się w żadnych słowach, a sama zamyka w sobie chyba wszystkie. Może być mniej lub bardziej kulawa, ale tylko od nas- ludzi- zależy, jak ją przeżywamy. Mówi się, że aby ją znaleźć, nie trzeba szukać- bujda. Nic nie przyjdzie samo. Musisz tylko szukać odpowiednio. Bez presji i oczekiwań. Musisz wyjść do ludzi, ale bez nastawiania się, że pierwsza spotkana kobieta zostanie twoją żoną, bo wtedy z uporu będziesz jej się naprzykrzał, a to tylko odstrasza. Działaj z umiarem, krocz powoli, a zajdziesz daleko. Jeśli przemówił do Ciebie ten punkt widzenia, możesz uznać, że znalazłeś sens. Nie ma bowiem jednego, uniwersalnego. Każdy z nas sam musi go określić. Znaleźć coś, co będzie mu wskazywać drogę.
Doświadczenie
A co, jeśli żyjemy... aby żyć? By te wszystkie chwile odczuwać jak najlepiej, mieć z nich radość? Być może nasze życia, złożone z miliardów sekund, które jedna za drugą przelatują gdzieś obok, to gra. Film. Plac zabaw. Być może symulacja. A może czysty przypadek i swawola? Nie wiadomo, czy dane, które zebraliśmy w swoich umysłach, tak po prostu znikną po śmierci, czy nasze "ja" wyparuje, czy to, co było, przestanie być.
Nie wiadomo w zasadzie nic, a nasze życia to trywialny pyłek, który jednak uznajemy za coś o wielkiej wartości, bo taką mamy perspektywę. Moimi oczami- moje życie jest bezcenne. Oczami wszechświata- to tylko jedno ziarnko piasku. I cóż z tego wynika? A no jedynie tyle, że skoro nie pojmujemy śmierci, może trzeba zająć się życiem? Nie ważne, co chcesz w nim zrobić- zrób to. Chcesz zostawić po sobie potomstwo? Może wydać książkę, pisać wiersze, malować? A może podróżować, bawić się, modlić w klasztorze, albo palić zielsko w Holandii? Jeśli twoje czyny nikomu nie szkodzą- śmiało, rób to, czego dusza zapragnie. To Twoje życie. Możesz w nie dowolnie ingerować i nadać mu dowolny cel. Może po prostu musisz je dobrze przeżyć. Tak, żeby na koniec nie żałować.
Warto zawsze uczyć się nowych umiejętności, próbować nowych rzeczy, walczyć z rutyną. Jeżeli masz tylko jedno życie- warto sprawić, by było cudowne. Jeśli masz ich więcej - tak czy siak rozwiniesz się dzięki doświadczeniom, więc w następnych będzie Ci lepiej. I tym sposobem dochodzimy do wniosku, że sensu życia nie ma, jak i jest- zależnie od tego, jak Ty to wszystko postrzegasz. Jeśli chcesz, by istniał- po prostu go znajdź. Dosłownie wszystko ma cel, dla człowieka, który chce ten cel ujrzeć.
- 15 Recenzje
NIGDY Nigdy nie mówię nigdy
Marta W. Staniszewska, autorka powieści erotycznych powraca ze Spin-off serii „Nigdy...” w nowym i niezwykle apetycznym wydaniu.
- 4 Recenzje
Niemożliwe załatwiam od ręki. Podręczny Poradnik Rozwiązywania Problemów
„Niemożliwe załatwiam od ręki. Podręczny Poradnik Rozwiązywania Problemów” Williama Gruffa to pozycja skierowana do wszystkich, bez względu na wiek, pochodzenie czy zawód, którzy chcieliby łatwiej radzić sobie z problemami wszelkiej maści.
Każdy może zarobić milion
Wyjątkowy poradnik „Każdy może zarobić milion” przypadnie do gustu każdemu, kto chciałby odmienić swoje życie. Okazuje się, że posiadając odpowiedni zasób wiedzy możemy stworzyć, a następnie z powodzeniem realizować plan, który pozwoli nam osiągnąć niezależność finansową.
- 3 Recenzje
Jerozolima. Miasto Boga
„Jerozolima. Miasto Boga", to jedyny w swoim rodzaju przewodnik z elementami reportażu i dokumentu. Ewelina Rubinstein zaprasza czytelników do Jerozolimy. Miasta Bogów, w którym świat arabski miesza się z żydowskim, a żydowski z chrześcijańskim.
- 1 Recenzje
Testament Templariusza
13 października 1307 roku, w piątek, z miasta Troyes we Francji ucieka dziesięciu templariuszy, aby uniknąć aresztowań zorganizowanych przez króla, Filipa Pięknego. Mają do wypełnienia tajną misję, od której zależy przyszłość zakonu. Kierują się na wschód, do odległej od Francji krainy, gdzie zagubiona pośród głuszy, znajduje się komandoria Klein Öls.
Giganci i anioły upadłe Zakazne fakty
Dostęp do informacji, z którymi nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji się zetknąć może sprawić, że całkowicie zmieni się nasz sposób postrzegania świata. Dane, które możemy pozyskać są w stanie podważyć, a nawet zdeklasować znaną nam wiedzę i naukę. Zetkniecie się z prawdą nawet za cenę swego rodzaju „rewolucji umysłowej” jest jednak warte każdej ceny.
Komentarze (0)