WPS040643
Nowy produkt
Autor | Anka Mrówczyńska |
ISBN | 978-83-8119-894-3 |
Wydawnictwo | Psychoskok |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | ze skrzydełkami |
Liczba stron | 280 |
Waga w gramach | 260 |
Wysyłamy w: | 48h - 72h + czas dostawy |
Czy miłość może być destrukcyjnym uczuciem? Czy kochając za dwoje, można skrzywdzić? Czy nadzieja może zabić? O tym jest ta książka. O chorobliwej i nieszczęśliwej miłości oraz jej konsekwencjach. Inspiracją do napisania tego thrillera była prawdziwa sytuacja. Mimo iż bohaterowie mają swoje odpowiedniki w rzeczywistości, są oni całkowicie zmyśleni. A przedstawione wydarzenia nie miały i, mam nadzieję, nigdy nie będą miały miejsca.
Kinga – nieszczęśliwie kochająca, trzydziestokilkuletnia artystka, która nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć swój cel,
Piotr – psychiatra, obiekt jej chorobliwych uczuć Kingi,
Magda – jego Bogu ducha winna żona, która według Kingi stoi na jej drodze do szczęścia.
Kinga, piosenkarka, zrywa ze swoim narzeczonym po 10 latach związku i odzywa się do swojej dawnej, niespełnionej miłości – Piotra. Okazuje się, że został psychiatrą, ma żonę i dwóch synów. Zakochana dowiaduje się, że mieszka w Osadzie Przyjeziornej, gdzie jego żona prowadzi agroturystykę. Jedzie tam, by z ukrycia go poobserwować.
Thriller psychologiczny jest opowieścią o tym, jak nieszczęśliwa miłość potrafi zmienić się w obsesję. Ta z kolei jest źródłem wielkiej tragedii. Pełna niespodziewanych zwrotów akcji do ostatnich stron trzyma w napięciu, gdyż nie wiadomo, co jest prawdą, a co urojeniem i to nie tylko sennym. Zaskakujące zakończenie każe poddać w wątpliwość to, o czym czytelnik był przekonany i brał za prawdę.
Patronat medialny nad książką objęli: Portal dlaLejdis.pl, Kulturalne Rozmowy, Oliwolumin, Czytnik, Czytamy Mamy, Poczytaj ze mną, Weź przeczytaj.
Pełen napięcia thriller
„Dwa słowa” to pełen napięcia thriller psychologiczny, który jest napisany tak, że mamy poczucie bezpośredniego uczestniczenia w wydarzeniach. Pani Anka Mrówczyńska napisała powieść z mroczną, wstrząsającą fabułą, w której jawa miesza się ze snem, rzeczywistość z obrazami powstałymi w psychice Kingi. Czytając, sami zaczynamy mieć wątpliwości, czy wszystko dobrze rozumiemy i widzimy, aż czasami trudno oddzielić prawdę od iluzji.
Finał tej historii wzburzył mój spokój, a emocje sięgnęły zenitu, gdyż miałam nadzieję na zupełnie inne zakończenie, jak i wszystkiego, co dzieje się na kartach tej książki. Nie ma w niej miejsca na znużenie, gdyż akcja toczy się dosyć dynamicznie i nigdy nie wiemy, co będzie dalej. Autorka pokazuje, jak łatwo można zmanipulować drugą osobę, ale też unaocznia skutki podejmowania decyzji, które zawsze mają swoje określone konsekwencje, o czym przekonał się na przykład Piotr. Historia przedstawiona na kartach tej powieści uświadamia również, że nie powinniśmy lekceważyć podszeptów własnej intuicji, gdy widzimy, że nie wszystko jest tak, jak być powinno, a szczególnie warto uważać, kogo wpuszczamy do swego rodzinnego życia.
https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2022/01/994-dwa-sowa.html
Książka jest bardzo dobra
Często się łapie na tym, że zamawiam książki znanych mi autorów, ale od czasu do czasu mam niedosyt i szukam nowych, mi nieznanych. Tak właśnie zrobiłam tym razem i po przeczytaniu opisu tej książki zdecydowałam się poznać Ankę Mrówczyńską i jej najnowszą książkę "Dwa słowa".
Nawet przez sekundę nie pożałowałam swojej decyzji i bardzo się cieszę, że dokonałam tego wyboru. Teraz Was chcę zachęcić do poznania tej autorki, ponieważ napisała dobry i mocny thriller psychologiczny z niebanalnym zakończeniem.
Główną bohaterką będzie Kinga, nad wyraz pasująca do teraźniejszej młodzieży. Początkująca piosenkarka zrywa ze swoim teraźniejszym partnerem i postanawia odzyskać dawną miłość, którą nigdy nie przestała kochać.
Niestety okazuje się, że nie jest to takie łatwe, ponieważ Tomasz jest już po ślubie i ma dwójkę dzieci. Kinga należy do upartych i zaborczych osób. Postanawia za wszelką cenę zdobyć swoją miłość, bez względu na wszystko. Gotowa jest sięgnąć się po najcięższą broń, jeśli będzie tego trzeba.
Thriller niesamowity, który pokazuje zaborczość, chorą, psychopatyczną, miłość bez opamiętania. W historii tej nie znajdzie się nudy i spokojnego tempa. Tam ciągle się coś dzieje, bo Kinga ma tysiąc pomysłów na minutę i wszystko wdraża w życie, aby zdobyć Tomasza. Chce rozbić jego związek i mieć go wyłącznie dla siebie.
To jest thriller psychologiczny z domieszką erotyzmu i romansu, ale ze sobą to wszystko bardzo współgra, dodając tej książce świetnego smaku i niesamowitych przeżyć.
Do czego doprowadzi trzydziestolatka i jakich metod użyje? Cała sceneria jest bardzo dopieszczona przez autorkę, dzięki temu do końca trzyma w wielkim napięciu, a zakończenie powala i bardzo zaskakuje.
Książka jest bardzo dobra i jedyny minus to tylko ten, że kończy się tak szybko. Ja tę historię bym troszkę rozwinęła, smutno mi było się z tą książką rozstać. Bardzo się cieszę, że sięgnęłam po tę autorkę i książka ta zachęciła mnie do tego, aby przeczytać jej poprzednie książki. Polecam Wam jest na prawdę dobra, daje jej wysoką ocenę.
POLECAM BARDZO
Świetna książka! Trzymająca w napięciu od początku do końca, z niebanalnym zakończeniem. Zarwałam przez nią noc, co zdarza mi się tylko przy prozie Pana Adriana Bednarka :) polecam
Interesująca
Czytając powieść „Dwa słowa: czujemy się jak na kolejce górskiej. Mamy nadzieję, że główna bohaterka w końcu otrzeźwieje i obudzi się z tego snu, który zaczyna przypominać koszmar. Jawa przenika się z marami sennymi, a czytelnik ma nadzieję, że finał przyniesie ulgę. Kinga umiejętnie manipuluje otoczeniem, wzbudza litość i zaufanie, a czytelnik ma ochotę krzyknąć: „nie ufajcie jej!”.
Anka Mrówczyńska napisała thriller psychologiczny, obok którego nie przejdziemy obojętnie. Kinga chwilami przypominała mi Misery – tytułową bohaterkę powieści Stephena Kinga. Bezwzględna, zdolna do okrucieństwa i przemocy zaczyna wzbudzać w nas strach. Co było czynnikiem zapalnym, który wywołał lawinę koszmarnych wydarzeń? Tego niestety możemy się jedynie domyślać.
Miłość potrafi przenosić góry, ale u osób z zaburzeniami psychicznymi może prowadzić do omamów, aktów autoagresji, a w końcu nawet zbrodni w imię wyimaginowanego szczęścia. Okazuje się, że źle zrozumiana miłość zamiast budować, niszczy wszystko na swojej drodze, pozostawiając za sobą zgliszcza. Jak zakończy się tak historia? Czy bohaterowie w porę powiedzą „STOP”, a może ruszą drogą jednokierunkową wprost ku przepaści? Koniecznie musicie się o tym przekonać!
http://dlalejdis.pl/artykuly/dwa-slowa-recenzja
poruszająca historia o chorobliwej miłości i jej konsekwencjach
Nie ukrywam, że thrillery psychologiczne cieszą się moją czytelniczą sympatią. Chętnie po nie sięgam. Lektura takich książek to ogromny zastrzyk adrenaliny. To emocje, które mocno trafiają do mojej psychiki.
Anka Mrówczyńska napisała taki właśnie thriller psychologiczny. „Dwa słowa” to thriller w mocnym tego słowa znaczeniu. Już od pierwszych stron towarzyszy nam ciągłe napięcie, które autorka umiejętnie dawkuje. A finałowa odsłona historii zapisanej na kartach tego thrillera wprawia nas w osłupienie, serwuje emocje, które jeszcze długo pozostają w naszych wspomnieniach, w naszej psychice.
Anka Mrówczyńska książką „Dwa słowa” wiele namiesza w Waszych prywatnych zestawieniach Najlepszych Interesujących Książek 2021 roku. A już na pewno w kategorii thriller psychologiczny plasuje się w czołówce.
Autorka trzyma w napięciu, mocno trafiając do naszej psychiki. Jest to zasługą wykreowanej historii oraz umiejętnego poprowadzenia jej na kartach powieści. „Dwa słowa” to historia Kingi. Jej pasją jest śpiew. Jest początkującą piosenkarką. Niestety życie nie układa się jej „śpiewająco”. Los napisał dla niej trudną historię. Kobieta po zerwaniu z Marcinem postanawia odezwać się do swojej byłej, wielkiej miłości. Okazuje się, że Piotr ma szczęśliwą rodzinę – żonę i dzieci. Jednak nie jest to przeszkodą dla Kingi, która postanawia o niego zawalczyć. Zrobi wszystko, aby osiągnąć swój cel. Jej obsesja na punkcie dawnej miłości jest tak ogromna, że nic nie jest w stanie zatrzymać Kingi. Podstępem zdobywa adres Piotra. Do czego zdolna jest kobieta? Jak daleko posunie się, aby zdobyć miłość Piotra?
Poszukiwanie odpowiedzi na te pytania, zapewni nam wiele emocji. Poprowadzi nas poprzez najczarniejsze zakamarki ludzkiej psychiki. Psychiki ogarniętej żądzą miłości do drugiego człowieka. Tylko, czy droga do jej zdobycia jest oznaką prawdziwej, czystej miłości, czy może jednak obsesji? A proszę mi wierzyć Kinga wiele namiesza w życiu mężczyzny, by zwrócić swoją uwagę, by go usidlić, by być tą jego jedyną!
Historia Kingi jest po części smutna, po części przerażająca. Smutna, ponieważ nieodwzajemniona miłość boli, pozostawia ślad. Przerażająca, ponieważ uświadamia nam, do czego zdolny jest człowiek w imię zdobycia serca drugiego człowieka, który ułożył sobie życie u boku kogoś innego. Jak bardzo możemy zniszczyć jego szczęście, sądząc, że jedynym szczęściem dla tej osoby jesteśmy my sami.
Anka Mrówczyńska stworzyła mocną historię. Napisała thriller psychologiczny, po który warto sięgnąć. Jestem przekonany, że miłośnicy tego gatunku po przeczytaniu tej książki powiedzą „To jest to!”
„Dwa słowa” to thriller psychologiczny w dosadnym tego słowa znaczeniu. Po przeczytaniu tej książki zadawałem sobie pytanie „czy miłość może być destrukcyjnym uczuciem?”.
To poruszająca historia o chorobliwej miłości i jej konsekwencjach. Ta książka daje do myślenia. To historia, która pozostawia ślad. I bardzo dobrze, gdyż często będziemy do niej wracać, mówiąc sobie „taki powinien być thriller psychologiczny”.
Tomasz Kosik. Czyt-NIK
Interesująca, intrygująca, ciekawa
Cała powieść zbudowana jest na tajemnicy, emocjach, powoduje znaczący skok adrenaliny. Tutaj nic nie będzie oczywiste. Umiejętnie zbudowane napięcie powoduje, że z ogromnym zniecierpliwieniem oczekujemy dalszego ciągu tej mrożącej krew w żyłach historii. Nie możemy się oderwać od lektury. Zaczynamy wyzywać na bohaterów. Nazywać ich naiwnymi, ślepymi i głupimi. A to wszystko dlatego, że nie zauważają tego, co my. Książka wciągnie nas bez reszty. Utrzyma w napięciu, które stopniowo narasta, a Mrówczyńska ciągle przesuwa granicę absurdu, jaki się wydarza na kartach powieści. Obsesja Kingi staje się wręcz nie do zniesienia. Sprawia, że zaczynam jej współczuć, aby potem nienawidzić. Kobieta jest w stanie wiele znieść, poświęcić, aby tylko móc związać się ukochanym na zawsze. Jej działania są wyrafinowane, dyskretne a przez to manipulacyjne. Nic nie jest w stanie zatrzymać tej destrukcyjnej żądzy miłości. Pytanie tylko, czy to naprawdę miłość, czy jednak tylko obsesja i chęć zdobycia kogoś bez względu na konsekwencje.
Z powieści emanuje zarówno smutek, jak i przerażenie. Ból związany z nieodwzajemnionym uczuciem skrywanym przez lata może okazać się niezwykle bolesny, a to prowadzić jedynie do ślepej, aroganckiej pychy, do samozniszczenia oraz ofiar tej chorej miłości. „Dwa słowa” dają do myślenia. Pokazuje, że nie zawsze podążanie za marzeniami jest słuszne. Nie każdy w życiu może dostać to, co chce. Natomiast nasze pragnienia mogą okazać się brzemienne w skutkach. Czy więc warto ślepo podążać za nimi? A może czas zweryfikować swoje cele, odpuścić oraz zacząć cieszyć się tym, co mamy.
http://www.kulturalnerozmowy.pl/2021/11/recenzja-ksiazki-anka-mrowczynska-dwa.html
Interesująca pozycja
„Podążaj za marzeniami” – to zalecenie z gruntu pozytywne. Niesie dodatni ładunek emocjonalny i rozbudza dobre uczucia. Jakby promieniało niczym słońce w zenicie. Do czasu. Do czasu, gdy zacznie się nim kierować osoba pokroju Kingi, artystki śpiewającej, z dorobkiem w postaci jednej płyty, której marzeniem nie jest nagranie drugiej, ale zdobycie Piotra, co prawda obecnie psychiatry, lecz niegdyś, w młodości, o duszy artystycznej, czyli jak najbardziej pokrewnej, tyle że niestety męża innej, młodszej kobiety, Magdy, prowadzącej gospodarstwo agroturystyczne i dom pracy twórczej; mężczyzny, który dla niej był miłością życia. Oczywiście nieodwzajemnioną, bo inaczej dramatu, a więc historii by nie było.
Femme fatale dla spełnienia tego marzenia jest w stanie zrobić wszystko. Dosłownie wszystko. Podstępnie zajść w ciążę z ukochanym; podjąć próbę zabójstwa jego żony; przespać się z innym, przypadkowym mężczyzną (na imię miał Tomasz i był poetą) – tylko dla wzbudzenia zazdrości; porwać ukochaną suczkę Funię… A gdy wskutek poronienia straci upragnione dziecko, jest w stanie zrobić jeszcze więcej. Dużo więcej. Dla marzenia i dla dwóch słów: „Kocham cię”. Bo od zakochania do nienawiści tylko jeden krok, a kto kocha mocno, nienawidzić może jeszcze mocniej. Do miłości po trupach – dosłownie.
Autorka tak w skrócie przedstawia swoją bohaterkę: „Po prostu była gotowa zrobić wszystko, żeby osiągnąć swój cel”. Jaki? „Chciała budzić się i zasypiać obok niego. Dzielić z nim szczęście i troski. Uczestniczyć w jego życiu. Robić mu śniadania i obiady. I chodzić z nim na romantyczne kolacje do restauracji. Oglądać filmy, słuchać muzyki, jeździć na wycieczki, grać i śpiewać przy ognisku”.
Ale mordercze zamiary wcielane w czyn mają swoje konsekwencje, a jedna powoduje następną – czasami zaś sprzężenie zwrotne. Akcja wywołuje reakcję, choć nie zawsze taką, jakiej można by się spodziewać. Czyli: kto sieje wiatr, zbiera burzę. I takie tam. Trzeba się tylko rozeznać, co jest prawdą, a co figlem wyobraźni – jak w Zabiciu ciotki Andrzeja Bursy, albo w ogóle figlem mózgu – jak w filmie Otwórz oczy.
Godna uwagi
George R.R. Martin dzieli pisarzy na dwa typy: architektów i ogrodników. Ci pierwsi dokładnie i szczegółowo planują to, co będzie się działo w ich książce, czasem latami tworząc konspekty swoich powieści. Zalicza się do nich między innymi J.K. Rowling, która, nim zaczęła pisać Harrego Pottera, przez długi czas wymyślała wydarzenia oraz świat przedstawiony tego cyklu. Natomiast pisarze-ogrodnicy, z którymi utożsamia się George R.R. Martin, nic nie planują, bo taki sposób pisania ich nudzi i demotywuje. Zamiast tego, metaforycznie sadzą rośliny i obserwują, jak się rozrastają, nie wiedząc, co z tego wyniknie.
Do pisarzy-ogrodników zalicza się również Anka Mrówczyńska. Autorka zaczynała od pisania powieści autobiograficznych, jednak obecnie zajęła się beletrystyką. Inspiracją do napisania jej najnowszego thrillera psychologicznego była prawdziwa sytuacja. Kiedy rozstała się ze swoim wieloletnim partnerem, nawiązała ponowny kontakt ze swoją dawną, nieszczęśliwą miłością. Wiadomość, że jest żonaty i ma dzieci, wpadła na pomysł powieści.
Jej bohaterowie mają swoje odpowiedniki w rzeczywistości, jednak są całkowicie zmyśleni. Zaczynając książkę, Mrówczyńska miała w głowie ogólny zarys fabuły. Jednak kiedy zaczęła pisać, okazało się, że postaci mają własne charaktery, pragnienia i przeszłości. Mimo jej siły sprawczej, żyją własnym życiem. Przecięcie się ich dróg sprawiło, że interakcje między nimi stały się realne. Ona zaś była tylko obserwatorką, która spisała tę historię.
Ten thriller psychologiczny jest opowieścią o tym, jak nieszczęśliwa miłość potrafi zmienić się w obsesję. Ta z kolei jest źródłem wielkiej tragedii. Pełna niespodziewanych zwrotów akcji do ostatnich stron trzyma w napięciu, gdyż nie wiadomo, co jest prawdą, a co urojeniem i to nie tylko sennym. Zaskakujące zakończenie każe poddać w wątpliwość to, o czym czytelnik był przekonany i brał za prawdę.
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Książka jest bardzo ciekawa. Porusza problem nieszczęśliwej miłości, zaburzeń psychicznych, paranoi, autoagresji.
Narrator jest w trzeciej osobie, co sprawia, że rozumiemy dokładnie wydarzenia. Zakończenie obłędne, niesamowite, aż ciężko uwierzyć do czego może doprowadzić chora miłość.
Anka Mrówczyńska pisze w bardzo przystępny sposób. Książkę czyta się bardzo szybko, chcemy poznać zakończenie. Autorka bardzo ciekawie przechodzi z rzeczywistości do wyobrażeń Kingi. Pojawia się dużo scen, które są snami, urojeniami bohaterki. Jest to bardzo interesujący zabieg.
Gratulujemy autorce napisania wspaniałego thrillera psychologicznego.
https://www.instagram.com/p/CVbPcJzMNJ7/