WPS040624
Nowy produkt
Premiera – 18.06.2021
Krzysztof Piotr Łabenda po raz kolejny zabiera czytelnika do świata zbrodni. Po raz kolejny stykamy się z wątkiem kryminalnym, który, podobnie jak w jego poprzedniej książce, pochłania czytelnika bez reszty i nie pozwala oderwać się od lektury.
Autor | Krzysztof Piotr Łabenda |
ISBN | 978-83-8119-799-1 |
Wydawnictwo | Psychoskok |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | Twarda |
Liczba stron | 430 |
Waga w gramach | 600 |
Wysyłamy w: | 48h - 72h + czas dostawy |
Krzysztof Piotr Łabenda po raz kolejny zabiera czytelnika do świata zbrodni. Po raz kolejny stykamy się z wątkiem kryminalnym, który, podobnie jak w jego poprzedniej książce, pochłania czytelnika bez reszty i nie pozwala oderwać się od lektury.
„Miasteczko Pomroka” to niewielka mieścinka, wydawałoby się, że gdzieś na końcu świata, bo czas jakby się tam zatrzymał co najmniej kilka lat wstecz. Wszyscy się znają, nie ma tam przepychu, a mentalność mieszkańców miasteczka określana jest mianem beneficjentów pięćsetplusów. Większości miejscowych wystarczają zasiłki, oglądanie TV i byle jaki alkohol, po którym dochodzi do bójek i przemocy seksualnej. Jedyna szansa na wyrwanie się z tego środowiska to nauka i wyjazd do szkoły, a później dobra praca, byle z daleka od Pomroki…
Główną bohaterką opowieści jest Kira – kobieta po przejściach. Wdowa, która po śmierci męża zostaje usunięta z Marines za złamanie rozkazu. Wraca do Polski i rozpoczyna karierę w policji. Jako podkomisarz Kira ma za partnera tajemniczego Fabiana. Mężczyzna skrywa jakąś tajemnicę, która rzutuje na jego kontakty z kobietami, a przede wszystkim ze swoją partnerką z pracy. Trafia się im nie lada wyzwanie, bo jako pierwszą sprawę świeżo upieczona pani podkomisarz dostaje morderstwo w niewielkim miasteczku Pomroka. Okazuje się, że to morderstwo łączy się również z tajemniczymi zniknięciami młodych dziewcząt na przestrzeni kilku lat. Śledztwo trwa, a czasu na odnalezienie ostatniej z porwanych kobiet jako żywej zaczyna brakować. W sprawę zostaje zaangażowanych wiele osób, ale pojawiają się różne trudności…
Czy uda im się odnaleźć zaginioną dziewczynę i rozwikłać zagadkę? Co ukrywa Fabian i dlaczego jest taki nieprzyjemny dla swojej współpracowniczki? Czy Kira pozwoli ponieść się porywom serca i przełamie lody między sobą a przystojnym policjantem?
polecam
Sprawa dziewcząt, sposób ścigania i wykrywania mówi nam wiele o samym autorze. Jego skrupulatność przełożona na postępowanie bohaterów, gromadzenie całościowej wiedzy na temat przestępstwa jako pewnej szczególnej formy zachowania dewiacyjnego i przestępczości jako zjawiska społecznego-zarys jaki w tym wypadku dotyczy całego Miasteczka Pomroka, jest naprawdę godny uwagi. Autor to pasjonat, a pasjonatów czyta się z reguły najlepiej…
https://www.instagram.com/p/CUzDJi-Mv8O/
Nie zawiedziecie się
en thriller bardzo mnie wciągnął. Ta historia jest tak nieoczywista, że skóra cierpnie. Trzyma w napięciu niczym najlepszy kryminał.
Naszą główną bohaterką jest Kira Mazur, która którą poznajemy gdy należy do Marines. Sytuacja diametralnie się zmienia, gdy ginie Jej mąż. Jedna sytuacja spowodowała, że zmuszona przejść na wojskową emeryturę, dołącza do Wydziału Kryminalnego.
Od razu zajmuje się sprawą dosyć trudną, a mianowicie zaginięciem nastolatek.
Jej partnerem jest Fabian. Nie darzą się zbytnią sympatią. Ich wątek mnie zaintrygował. Z jednej strony czuć było wzajemny wstręt, z drugiej zaś pożądanie.
Wspólnie próbują ustalić, co się dzieje z dziewczętami. Zbierają dowody, poszlaki. Autor niczym kryminolog pozwala Nam nieco poznać psychologiczną naturę porywacza.
Dodatkowy utrudnieniem jest fakt, że w całą tę sprawę zamieszane jest calutkie tytułowe miasteczko. Ta mała mieścina stanęła w miejscu już dawno temu. Dużo alkoholu, nieróbstwa... Zacofanie lever hard. Do tego mieszkańcy są nadzwyczaj nieufni i niechętni do jakiejkolwiek pomocy.
Wiele, wiele pytań można tutaj zadać. Polecam tą książkę z czystym sercem. Nie zawiedziecie się.
https://www.instagram.com/p/CUCB7bUM1fZ/
Szczerze polecam.
"Miasteczko Pomroko"to świetny thriller który trzyma w napięciu.
Główna bohaterka to Kira Mazur która była w Marines ale po tragicznym zdarzeniu wraca do Polski i wciela się do Wydziału Kryminalnego.
Tam pierwszą jej sprawą jest zaginięcie nastolatek ze swoim nowym partnerem Fabianen Krakowskim starają się rozwiązać zagadkę.
W książce są dużo wątków które same prowadzą do rozwiązania sprawy .Jest w niej miłość, seks,
przyjaźń.Na tej książce się nie zawiedziecie . Szczerze polecam.
https://www.instagram.com/p/CUISb2eMj08/
Polecam
Kira Mazur po ogromnej stracie odchodzi z Marines i przenosi się do Wydziału Kryminalnego. Jej pierwszą sprawą stają się zaginięcia nastolatek w małej mieścince. Wspólnie z Fabianem Krakowiakiem starają się rozwiązać tę skomplikowaną zagadkę. Śledztwo jest trudne i niebezpieczne, nie pomaga również niechęć Fabiana do Kiry. Mimo że nie znali się wcześniej, ich relacje są bardzo napięte. Czy wspólnie uda im się rozwiązać języki zamkniętym na obcych mieszkańcom Pomroki? Czy zapobiegną zbliżającej się tragedii? Czym kieruje się porywacz, wybierając swoje ofiary? Czy relacja między Fabianem a Kirą ma szansę na szczęśliwe zakończenie?
_
"Miasteczko Pomroka", to druga książka autora, którą miałam przyjemność objąć patronatem medialnym. Wciągająca, mroczna i nieprzewidywalna. Małe miasteczko, którego społeczność zdaje się zacofana, jakby utknęli w dawnych czasach i nie mieli zamiaru dopuścić do siebie nikogo obcego. W owym miasteczku co roku dochodzi do zaginięcia jednej nastolatki. Kiedy do sprawy prowadzonej przez Fabiana Krakowiaka dołącza Kira Mazur, śledztwo zaczyna nabierać tempa. Kira jest kobietą po przejściach, starającą się odnaleźć w nowym miejscu i próbującą zacząć życie od nowa. Fabian przeżył tragedię, która zmieniła go już na zawsze. Oboje mają się ku sobie, jednak są tajemnice, które nie pozwalają posunąć się o krok dalej. Wspólne śledztwo okazuje się trudne, niebezpieczne i skomplikowane. Autor świetnie wykreował postać porywacza, zwłaszcza pod względem psychologicznym. Zachowanie głównych bohaterów na pierwszy rzut oka może być dziwne i niezrozumiałe, ale po zapoznaniu się z ich historią, wszystko staje się jasne. Zakończenie pozostało otwarte, więc może autor pokusi się o napisanie kolejnej części? Chętnie poznałabym dalsze losy Fabiana i Kiry. Podsumowując, "Miasteczko Pomroka" pochłania czytelnika i wciąga w gęstą, mroczną i skomplikowaną historię. Książka jest pięknie wydana i dokładnie przemyślana. Zachęcam Was do zapoznania się ze wszystkimi sekretami, jakie skrywa miasteczko.
https://www.instagram.com/p/CR06qFuhJcK/
pióro Autora lekkie i przyjemne w odbiorze.
"Miasteczko Pomroka” to thriller, który niewątpliwie przyciąga uwagę czytelnika. Z ciekawością śledziłam losy głównych bohaterów, a w miarę upływu stron, obdarzałam Kirę coraz większą sympatią. Początkowo trudno mi było wejść w klimat Pomroki, ale z czasem przyzwyczaiłam się do sposobu opisywania wydarzeń (narracja w trzeciej osobie). Pomysł na fabułę był bardzo oryginalny i trafiony, bohaterowie również niczego sobie, pióro Autora lekkie i przyjemne w odbiorze. Jednak zabrakło mi tu ważnego szczegółu, mianowicie nie czułam mocnych emocji, dominowała jedynie ciekawość i chęć skonfrontowania własnych przeczuć z faktycznym rozwiązaniem zagadki.
Zakończenie daje nadzieję na kontynuację przygód bohaterów, takie przynajmniej odniosłam wrażenie. Zaczęłam się zastanawiać, czy chcę poznać co było dalej… Zdecydowałam, że sięgnę po kolejną część, jeżeli się pojawi. Po chwili refleksji doszłam do wniosku, że mimo wszystko, losy Kiry leżą mi na sercu.
https://www.instagram.com/p/CSPNcaAscUg/
Polecam
????"Miasteczko Pomroka" to thriller, którego byłam mega ciekawa. Z opisu nie wynikało, że przeczytam coś co mnie zaskoczy lub zdziwi. Podchodziłam do historii z lekką nutą niepewności, ponieważ myślałam, że thrillery już niewiele mogą mnie zaskoczyć- myliłam się.
????Historia opowiada o małej mieścinie "Pomroka" w której świat zatrzymał się kilkanaście lat temu. Ludzie są nieufni, społeczność zamknięta, nie akceptują nowych osób, wymierzają samosądy. Kira Mazur, która przenosi się do Wydziału Kryminalnego przyjmuje sprawę zaginięcia nastolatek w małym Pomroku. Sprawa z porodu wydawała się błaha, jednak im dalej w las tym trudniej. Sprawa okazuje się bardzo niebezpieczna, a do tego Kira nie może dogadać się z partnerem zawodowym.
????Książka zaskoczyła mnie pod kilkoma aspektami. Najbardziej jestem zdumiona wykreowaną postacią porywacza pod względem psychologicznym. Autor zasługuje na medal pod tym kątem. Były momenty nużące, jednak całość przedstawia się genialnie. Polecam!
https://www.instagram.com/p/CR5obMyhGuN/
Ciekawa historia
"Miasteczko Pomroka", to druga książka autora, którą miałam przyjemność objąć patronatem medialnym. Wciągająca, mroczna i nieprzewidywalna. Małe miasteczko, którego społeczność zdaje się zacofana, jakby utknęli w dawnych czasach i nie mieli zamiaru dopuścić do siebie nikogo obcego. W owym miasteczku co roku dochodzi do zaginięcia jednej nastolatki. Kiedy do sprawy prowadzonej przez Fabiana Krakowiaka dołącza Kira Mazur, śledztwo zaczyna nabierać tempa. Kira jest kobietą po przejściach, starającą się odnaleźć w nowym miejscu i próbującą zacząć życie od nowa. Fabian przeżył tragedię, która zmieniła go już na zawsze. Oboje mają się ku sobie, jednak są tajemnice, które nie pozwalają posunąć się o krok dalej. Wspólne śledztwo okazuje się trudne, niebezpieczne i skomplikowane. Autor świetnie wykreował postać porywacza, zwłaszcza pod względem psychologicznym. Zachowanie głównych bohaterów na pierwszy rzut oka może być dziwne i niezrozumiałe, ale po zapoznaniu się z ich historią, wszystko staje się jasne. Zakończenie pozostało otwarte, więc może autor pokusi się o napisanie kolejnej części? Chętnie poznałabym dalsze losy Fabiana i Kiry. Podsumowując, "Miasteczko Pomroka" pochłania czytelnika i wciąga w gęstą, mroczną i skomplikowaną historię. Książka jest pięknie wydana i dokładnie przemyślana. Zachęcam Was do zapoznania się ze wszystkimi sekretami, jakie skrywa miasteczko.
https://www.instagram.com/p/CR06qFuhJcK/
Czyta się lekko
Nie każde małżeństwo musi być idealne. Czasami ludzie, lub też odległość sprawiają, że nie mają szansy przetrwać. Tutaj nawet nie było im dane na dłuższą metę się o tym przekonać. W najgorszym momencie jaki może mieć miejsce jej mąż ginie z bardzo błahego powodu, a jego tajemnica nie zostaje odkryta. Kira przeszkolona jako maszyna do zabijania przyjmuje się do pracy w policji. Tam przyjdzie jej rozwiązać tajemniczą zagadkę, która może mieć drugie dno. Wraz ze swoim partnerem starają się dojść do jej rozwiązania, gdzie przeszłość miesza się z teraźniejszością. Oboje stanowią wspaniały duet, bowiem każdy z nich posiada bolesny bagaż doświadczeń, który momentami się za nimi ciągnie. Czy zatem mimo własnych problemów schwytają zabójcę?
Genialna książka, która co jakiś czas ma na celu wyprowadzenie nas w pole i wyjaśnienie, że nasze domysły nie są nawet najmniejszym zbliżeniem się do prawdy. Mnie zadziwił fakt, że ogólnie książka składa się z kilku historii, które utrudniają nam myślenie. Na początku bowiem poznajemy historię małżeństwa Kiry i nagły koniec. Następnie widzimy jak ona sobie radzi dalej i jej postępy. Koniec. Potem praca w policji. Ilekroć następował koniec jakiejś historii, sądziłam, że dalej zacznie się jej kontynuacją, a tu nawet rozdział rozpoczynał się innymi uczuciami bohaterów. Jakby przewidziane zostały dla nas małe przeskoki, które miały nas zmylić. Nie wiem czy tylko ja to zauważyłam, czy inni też. Na szczęście za wszystkim nadążałam:-)
Treść ukazuje nam brutalną prawdę naszego jeszcze kruchego życia. Nasza bohaterka wiecznie ma pod górkę, jakby przeciwności losu tylko na nią czekały. By przebić się przez bestialski świat musi umieć walczyć, wykorzystywać sytuacje i umieć obiektywnie myśleć. Nie przyjmuje do wiadomości ogólnego schematu dla bycia kobietą, tylko pragnie spełnić się w tym co lubi i na czym jej zależy.
Czytało mi się lekko, aczkolwiek trzeba tutaj pomyśleć. Jest jak opowieść, której treść idzie z oddali i trzeba dobrze się w nią wsłuchać, by pojąć jej przekaz:-)
https://youtu.be/dCjArXPMmx8
Miasteczko Pomroka albo baśń o Pięknej i Bestii
Tak, drodzy Państwo, w każdym z nas czai się odrobina piękna i bestialstwa. Najpewniej bez wyjątków. Jednak najnowsza powieść Krzysztofa B. Łabendy nie skupia się na relatywności naszych zwichrowanych osobowości. Miasteczko Pomroka zostało rozpisane dość jasno charakterologicznie. Tu wszyscy są źli w oczach pewnego szaleńca, który skrupulatnie co roku wybiera sobie jedną z dziewczyn tej niewielkiej kaszubskiej mieściny, poluje na nią w początkach wakacji, więzi przez rok w świetnie ukrytej i zabezpieczonej przed intruzem twierdzy usytuowanej za pobliskim jeziorem, następnie zabija. Po śmierci spuszcza ofiarom krew. Co ciekawe, nie gwałci.
Dotąd morderca był nieuchwytny, ale gdy dopuścił się nietypowego mordu na młodym chłopaku i to w dodatku w mieszkaniu samej ofiary, bezradnym lokalnym policjantom przybywa na pomoc wyszkolona ekipa, w której dwoje bohaterów odgrywa czołową rolę – nadinspektor Kira Mazur – piękna młoda kobieta, była snajperka i wdowa oraz doświadczony policjant Fabian Krakowiak. Zostają przydzieleni do misji wyjaśnienia śmierci osiemnastolatka.
Warto zaznaczyć, że nasi bohaterowie zostali przez swoją szefową świetnie dobrani charakterologicznie. Oboje zdeterminowani, by rozwiązać zagadkę śmierci Adama Wenzla do końca, ambitni, doskonale wyszkoleni i czujni obserwatorzy. Oboje jednak również żyjący w samotności spowodowanej utratą najbliżej im osoby. Dodatkowo noszący w sobie poczucie winy, że to przez ich nieroztropne postępowanie i niebezpieczną pracę przyczynili się pośrednio do śmierci małżonków.
Miasteczko Pomroka to zatem powieść łącząca w sobie kilka gatunków, z których kryminał połączony z elementami powieści psychologicznej przebija się na pierwszy plan. Książka nie tylko dedykowana jest tropicielom kryminalnych zagadek, ale również miłośnikom trudnych, ale i intrygujących charakterów, które ukształtowało cierpkie życie.
W powieści, którą czyta się naprawdę szybko, gdyż zarówno akcja, jak i klimat wciągają i nie pozwalają od siebie uciec, z pewnością spodoba się czytelnikowi podejście do ofiar samego mordercy. Ten wykształcony, inteligentny typ nie poszukuje w nich łatwego zaspokojenia swych chorych seksualnych fantazji. Obdarowuje dziewczyny książkami, płytami z muzyką klasyczną, nagraniami, które mają być kluczem do rozwiązania pewnej zagadki.
Ten intrygujący wątek wciąga i sprawia, że podąży się za nim wraz z bohaterami na drugi brzeg mroku, w samą paszczę szaleństwa i śmiertelnie niebezpiecznych zdarzeń.
Jesteście Państwo na to gotowi?
Gorąco polecam.
http://kuznia.art.pl/varia/patronujemy/2485-miasteczko-pomroka-krzysztof-p-labenda.html
Interesująca pozycja
Muszę stwierdzić, że autor w książce poruszył wiele bardzo trudnych tematów. Znajdziemy tu nawiązania do homoseksualizmu, alkoholizmu, depresji. W tej historii jest wiele tajemnic i to nie tylko tych dotyczących zabójstwa, ale również tych dotyczących życia głównych bohaterów.
Autor świetnie ukazał też to, że kobieta wcale nie jest jak to mówią słabą płcią. Panie też mogą mieć swoje zdanie, i w wielu dziedzinach stoją na równi z mężczyznami.
Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie i byłam bardzo ciekawa, jak ta sprawa się zakończy.
https://www.instagram.com/p/CP-5LmBh_BI/
Zdecydowanie najlepsza z powieści autora
Zdecydowanie najlepsza z powieści autora, może dlatego, że z mocnymi wątkami kryminalnymi, chwilami ocierającymi się o naturalizm. Ponieważ szybsi ode mnie w recenzowaniu napisali już o "Miasteczku...." prawie wszystko, zatem mnie pozostaje tylko gorąco polecić przeczytanie. Naprawdę warto, a nawet trzeba, Mrozowi wyrosła konkurencja niedościgła.
Interesująca pozycja
Pan Krzysztof Łabenda po raz kolejny pokazał, że potrafi nie tylko pięknie opowiadać o miłości, ale skutecznie wzbudzać ekscytujące odczucia i wywoływać dreszczyk emocji. Zaczynając czytać jego najnowszą powieść, nie spodziewałam się, że całkowicie w niej przepadnę, nie mogąc się od niej oderwać.
Umiejętnie buduje napięcie, zwodząc fałszywymi tropami, klucząc między faktami i dostarczając sporej dawki adrenaliny. Z rozdziału na rozdział robi się coraz bardziej niebezpiecznie, tajemniczo i intrygująco, mimo że obserwujemy akcję z różnych stron, także porwanej dziewczyny. Mimo to skutecznie jest ukrywana tożsamość i wygląd mordercy, ale też motyw tego, co robi.
Fabuła nie od razu wprowadza nas w wir zdarzeń, gdyż po brawurowych pierwszych akapitach poznajemy okoliczności, które doprowadziły Kirę do pracy w gdańskiej policji, ale też nakreśla atmosferę panującą w tytułowym miasteczku. W związku z tym pierwsze rozdziały są bardziej opisowe, ale nienużące, gdyż autor nakreśla nam okoliczności sprawy i przybliża pojawiające się osoby. Im jednak dalej, tym fabuła przybiera bardziej dynamiczny obrót i atmosfera coraz bardziej się zagęszcza. wprawiając mnie, co chwilę w zdumienie, frustrację, niepokój i zaskoczenie. Apogeum moich emocji nastąpiło w końcowej rozgrywce, gdyż autor zafundował dynamiczny bieg wydarzeń i zaskakujące rozwiązanie, które dotyczy prowadzonej sprawy. Natomiast w trakcie poznawania kolejnych epizodów wyłoniło się klika niewyjaśnionych spraw, więc z niecierpliwością będę oczekiwać kontynuacji. Nie mam wątpliwości, że Pomroka skrywa jeszcze nie jedną tajemnicę, więc z pewnością jeszcze zawitamy w jej mroczne zakamarki.
https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/06/807-miasteczko-pomroka.html
Przedpremierowa patronacka
Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie i byłam bardzo ciekawa, jak ta sprawa się zakończy. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić to początek, który przez dużą ilość opisów nie za bardzo zachęcał do dalszego czytania. Lecz rozumiem, że autor chciał nam dokładnie przedstawić przeszłość Kiry. Historia jak dla mnie była też przewidywalna, lecz mimo to z wielkim zainteresowaniem czytałam o kolejnych tropach. Jeśli chcecie przyjemnie spędzić czas z książką to sięgnijcie po tę historię.
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4969704/miasteczko-pomroka/opinia/65396829?#opinia65396829
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Kira Mazur- była snajper w Marines, wdowa, wraca do Polski. Osiedla się w ukochanym Gdańsku na Wrzeszczu. Zaczyna pracę w gdańskiej policji jako nadkomisarz. Jej partnerem zostaje podinspektor Fabian Krakowiak. Pierwsza ich wspólna sprawa to morderstwo w zaściankowym miasteczku Pomroka. Zamordowany został osiemnastoletni Adam Wenzel syn Helgi i Kacpra. Następnie pojawia się zły człowiek, który porywa i przetrzymuje dziewczyny. Zostaje porwana Anna Hirsh. Jest to trzecia mieszkanka Pomroki, która zaginęła. Kiedy sprawa zaczyna mieć wiele wątków- zabójstwo chłopaka, porwanie dziewczyny Krakowiak decyduje, że zostają z Kirą w Pomroce na plebanii u księdza. Okazuje się, że porwano już trzecią dziewczynę. Policjanci będą mieli dużo pracy. Autor stworzył piękną bohaterkę. Jest szczupła, wysportowana, ma ciemne, krótkie włosy. Jej cechy charakteru to odwaga, siła, spryt, inteligencją, a zarazem jest delikatną, spragnioną uczuć kobietą. Od początku do końca towarzyszy jej wielka tajemnica. Kira ma wiele ciekawych przemyśleń. Jedno z nich: "Wydawałoby się przez chwilę, że niedawny atak pandemii Covid-19 da Ziemi oddech a człowiek się opamięta. Ziemia rzeczywiście na krótko złapała oddech, ale myśmy się nie opamietali i wszystko wróciło do stanu pierwotnego". Chodziło o zanieczyszczanie przez ludzi lasu. Mamy takie same wrażenie jak autor, że ludzie nie wyciągają żadnych wniosków z tego, co się dzieje, wracają do starych, złych nawyków. Kolejnym ciekawym bohaterem jest Fabian Krakowiak. To doświadczony policjant, mądry. Cierpi i fizycznie i psychicznie. Żyje z ogromną stratą, która nie da nigdy o sobie zapomnieć. Kira przywołuje w nim wspomnienia. Dlaczego? Zapraszamy Was do przeczytania książki. Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Nie da rady jej odłożyć. Jest wiele ciekawych wątków, które prowadzą do rozwiązania sprawy. Trzeciosobowa narracja sprawia, że czytając książkę wyobrażamy sobie zdarzenia. Autor pięknie, bardzo ciekawie opisuje miejsca. Z niebezpiecznego Afganistanu przenosimy się do pięknego Gdańska, później do zaściankowego miasteczka Pomroka, a tam przedstawione zostaje miasto, lasy, tajemniczy wodospad, rzeka. Dzięki opisom autora, wyobrażamy sobie te miejsca i wędrujemy przez nie razem z bohaterami. Świetnie opisana jest relacją policjantów współpracujących przy sprawie. Przyjaznią się, są profesjonalistami. Każdy ma swoją ksywkę. Autor porusza wiele tematów, które siedzą w ludziach od dawna i ciężko je wyplenić. Są to m. in. homofobia, myślenie steretypowe np. powiedzenie "oko za oko, ząb za ząb" określa mieszkańców Pomroki, ocenianie innych, wymierzanie na własną rękę sprawiedliwości. Autor także pokazuje Pomrokę jako miejscowość zasciankową, gdzie ludzie nad wyraz interesują się innymi, są prości, nie mają wielu potrzeb wyższych. Żyją z dnia na dzień. Jak mówi jeden z bohaterów o Pomroce: "kołtuńska, bezrefleksyjna, zapijaczona Pomroka". Podsumowując, polecamy książkę "Miasteczko Pomroka" Dowiecie się, kto jest porywaczem? Czy okaże się on zabójcą? Czy uda się uratować porwaną dziewczynę? Jaka tajemnica łączy Kirę i Fabiana? Nas autor trzymał w napięciu aż do samego końca. Serdecznie polecamy książkę.
https://www.instagram.com/p/CPjHXZnhwYi/
Przedpremierowa patronacka
Przedpremierowa patronacka
Sporo tu odwołań do tak zwanej pop kultury, sporo myśli, które są wstawione w ten przygnębiający krajobraz a mimo to wywołują uśmiech na twarzy. Aż się w pewnym momencie za to skarciłam, że jak to, tu poważne sprawy, kryminał a nawet thriller, a ja tu sobie chichoczę pod nosem. Ale właśnie taka jest ta książka: nieoczywista jak bohaterowie, których w niej poznajemy i bardzo zróżnicowana jak cała Pomroka.
Czytać? Obowiązkowo jeśli kocha się historie z dreszczykiem, ale i wtedy, gdy zna się takie senne miasteczka z dala od wszystkiego. Może one wcale nie są takie senne i spokojne, może więcej w nich złowrogiego bagna, które wciągnie każdego, jeśli tylko wdepnie się na ruchomą kępę zieleni?
http://dlalejdis.pl/artykuly/miasteczko-pomroka-recenzja
Przedpremierowo
Od tej historii trudno się oderwać – wciąż dzieje się coś, co sprawia, że pragniemy czytać dalej. (…) Lektura ta wywarła na mnie ogromne wrażenie. Nim się obejrzałam, czytać już kończyłam. Trudno było mi się pożegnać z całym wydziałem, naprawdę się z nimi zżyłam. Książka, którą szybko się czyta, ale gdy przyjrzeć się dokładniej, przedstawia wiele mądrych i zaskakujących myśli.
https://www.instagram.com/p/COxfV7IBOi1/