Przez piekło do wolności. Historia Polaka w Niemczech. Tom II

Polecam

Utrata wiary oraz alkoholizm dość często idą ze sobą w parze, a nieliczni potrafią otrząsnąć się z tego tragicznego położenia. Najczęściej połączenie tych dwóch poważnych problemów skutkuje jeszcze powstaniem szeregu innych konsekwencji, w tym: utraty rodziny, braku prawdziwych przyjaciół, braku pracy, czy prawa jazdy. Trzeba odnaleźć w sobie wiele energii, by to wszystko pokonać.

Książka dla wnikliwego oraz roztropnego czytelnika może stanowić przykład, jak nie należy robić, by nie iść ku upadkowi w sferze duchowej i cielesnej. Z pewnością nie ma, co się opierać na wszystkich przesłaniach, zdarzeniach i brać je za pewnik. Myślę, że każdy wyciągnie inne wnioski po przeczytaniu tej książki, ale to jest zależne od naszych doświadczeń zawodowych oraz prywatnych i społecznych. Okładka przedstawiająca autora książki jest moim zdaniem nie na miejscu, gdyż osoba nawrócona powinna odznaczać się skromnością, a po za tym takie zabiegi stosowane są głównie do autobiografii znanych osobistości świata mediów, kultury, bądź duchowieństwa. Polecam książkę czytelnikom chętnym poznania ciekawych, niecodziennych przygód, które są obrazem i przestrogą dla osób, które nie zważają na czyhające niebezpieczeństwo, tylko szarżują w życiu i łamią wszelkie zasady.

POLECAM BARDZO

Odkryj zawiłe ścieżki wiary i trudną drogę do prawdy. Autentyczne wydarzenia konfrontacji z kościołem, sektami, policją, wymiarem sprawiedliwości, więzieniem, urzędami, żoną, rodziną i wieloma innymi. Ciężkie doświadczenia z alkoholem i zdeterminowaną walkę o uwolnienie się od nałogu. Jednym z największych atutów książki jest zdeterminowana walka z nałogiem i cudowne uwolnienie się od alkoholu. Książka o zawiłych ścieżkach wiary i o trudnej drodze do prawdy. Wolność jest bezcenna dlatego zadbaj by stać się wolnym człowiekiem!

https://recenzenckiswiatoli.blogspot.com/2021/05/przez-pieko-do-wolnosci-tom-1-i-2.html?m=1

Wywiad z autorem

Wywiad z autorem

„Przez piekło do wolności” Gregora Kocota to książka o zagubieniu a zarazem odnajdywaniu siebie, o nałogu i wychodzeniu z niego, ale też o wierze oraz duchowej odsłonie człowieka, który na nowo odkrywa siebie, religię. To również historia o ludzkich słabościach, lęku w nadziei na lepsze jutro. Zapraszam na rozmowę z człowiekiem wyrwanym alkoholizmowi oraz sekcie.

http://www.kulturalnerozmowy.pl/2021/03/gdy-pieko-staje-sie-wolnoscia-historia.html

Gorąco polecam zatracić się w jej słowach!

Jeśli do tej pory uważasz, że dobro i zło to tylko pojęcia, a Bóg i Szatan to twory abstrakcyjne, które, choć istnieją, to nie mają realnego wpływu na życie człowieka i nie ingerują w nie, to po lekturze tej książki ten pogląd z pewnością się zmieni o sto osiemdziesiąt stopni



Gregor Kocot postanowił podzielić się z czytelnikami historią swojego życia i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyż na rynku wydawniczym co rusz pojawiają się interesujące biografie, gdyby nie to, że to opowieść, która mogłaby posłużyć za kanwę scenariusza filmowego. Znajdziemy tu wątki paranormalne, cuda, historie kryminalne, a także wiele informacji o Bogu, poszukiwaniu drogi do Niego, walkę z nałogiem alkoholowym, perypetie rodzinne i wszystko udokumentowane oraz poparte cytatami z Biblii, która obfituje w wersety doskonale obrazujące życie człowieka i problemy, które się w nim pojawiają, gdyż można w niej odnaleźć odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania. Problem jednak w tym, że nie wszyscy potrafią te odpowiedzi odnaleźć i właściwie zinterpretować.


Droga do wolności od nałogu alkoholowego oraz do odnalezienia Boga jest kręta i obfitująca w sytuacje, które ciężko pojąć z punktu widzenia zwykłego śmiertelnika.


Walka Dobra ze Złem to nie tylko wątek fantastycznych opowieści i filmów, a realny proces, w którym uczestniczymy świadomie lub nie. Jeśli nie nazywamy czegoś po imieniu, nie oznacza to, że tego nie ma. To, że nie potrafimy tego dostrzec, nie oznacza, że ten proceder nie ma miejsca. Nasze niepowodzenia i sukcesy tłumaczymy różnorako. Każdego dnia spotykamy się z różnymi sytuacjami, na które współdziałają siły Dobra i Zła.


Autor postanowił podzielić się z czytelnikami swoimi doświadczeniami, aby wskazać drogę tym, którzy aktywnie poszukują drogi do Boga i próbują się uporać z ważnymi życiowymi problemami, niezależnie czy to uzależnienie od alkoholu, hazardu czy innych używek, by nie powielali jego błędów i nie poszli na zatracenie, a odnaleźli siłę w Jezusie i jego nauce.


Gregor Kocot przestrzega również przed zawierzaniem swojego życia członkom grup religijnych i różnych zgromadzeń chrześcijańskich, które pod płaszczykiem szerzenia nauki Jezusa, dbają tylko o swoje interesy finansowe oraz pozycję w hierarchii zgromadzenia. Ich nauka może uczynić wiele złego, gdyż daleka jest od Bożego planu i może nawet doprowadzić do tragedii.


To doskonała pozycja dla wszystkich, którzy pragną zgłębić naukę o Bogu, lub po prostu nie odnaleźli jeszcze swojej ścieżki do zbawienia i sposobu na życie, zatem potrzebują wsparcia kogoś, kto doświadczalnie niejedną ścieżką wśród ciemności kroczył, by nareszcie dotrzeć do prawdy i dzielić się nią z innymi.

Autor dzili się bogatym doswiadczeniem

Kiedy medytujemy Ewangelię, widzimy, jak trudna jest droga apostołów ku dojrzałości i tożsamości z Jezusem. To ich doświadczenie jest również udziałem każdego, kto pragnie stawać się uczniem Chrystusa. Bycie Jego uczniem nie jest bowiem stanem, lecz procesem, jest ciągłym stawaniem się. Ten proces tak pięknie oddaje ewangeliczny obraz chodzenia za Jezusem. Można zatem powiedzieć, że stawanie się uczniem, jest drogą, która w życiu każdego wygląda inaczej. W przypadku Gregora Kocota nie jest to z pewnością droga prosta. Kto sięgnie po jego książkę będzie świadkiem wielu nierzadko dramatycznych zakrętów życiowej ścieżki. Szczególnym walorem tekstu Gregora Kocota jest siła jego świadectwa, ujętego w prostej formie, bez upiększeń, czasami nawet zabawnie, a przez to jeszcze szczerzej przemawiającego. Autor formułuje swoje myśli bez ogródek, tak jak czuje, także wtedy, kiedy mówi o swojej słabości, co sprawia, że jego historia i on sam stają się nam bliscy, jak przechodzień, który przysiada się do nas na ławeczce w parku, aby podzielić się doświadczeniem swojej drogi ku wolności…