Jesteś sobie w stanie wyobrazić, co czuje człowiek, który musi ukrywać się pod podłogą? Który, dla zachowania życia musi wstrzymywać oddech, żeby nie usłyszeli go niemieccy żandarmi, patrolujący, czy w domu nie skrywa się jakiś „parszywy Żyd”?!
Jeszua pragnie żyć, więc chrzci się i zmienia imię, kryje się najpierw pod podłogą, a później w niewielkiej skrytce na strychu. Jednak dotkliwy głód, przejmująca samotność i straszny fetor fekaliów doprowadzają go do takiego stanu, że robi rzeczy z naszego punktu widzenia niezrozumiałe. Bo kiedy człowiek siedzi z pełnym brzuchem w wygodnym fotelu, bardzo trudno jest mu zrozumieć szaleństwo, rodzące się w głowie ciała, uwięzionego od miesięcy w niebycie.
Mini opowieść Elizy Segiet to relacja Żyda, ukrywającego się przed Niemcami. Spisywał ją w swojej samotni, na którą był skazany przez długie okupacyjne miesiące i lata. Pozostawał samotny, choć jego najbliżsi – mieszkali tuż obok, niemal na wyciągnięcie ręki.
Najciekawsze w tej relacji są myśli i uczucia człowieka, skazanego na ciągłą samotność, a jednocześnie odpowiedzialnego za życie najbliższych, którym grozi śmierć, gdyby jego obecność została ujawniona.
„Bezgłośni” to przejmujące i wiarygodne świadectwo nieludzkiego czasu, który wciąż przeraża i fascynuje.