WPS0350
Nowy produkt
Powieść „Wyprawa Gniewomira” jest drugim tomem przygód Oliego Egilssona.Zawiera ona dalszy ciąg spowiedzi bohatera, zapisanej na pergaminowych kartkach, przez tajemniczego księdza Anzelma i przenosi nas w odległe i niezwykłe słowiańskie czasy.
Autor | Piotr Skupnik |
ISBN | 978-83-8119-276-7 |
Wydawnictwo | Psychoskok |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | Miękka |
Liczba stron | 240 |
Format | 140x200 |
Wysyłamy w: | Wysyłka po premierze |
Waleczny Gniewomir poznany jako młodzieniec w poprzedniej części tutaj jest już dorosłym i mężnym wojownikiem. A po zakończonej zwycięstwem bitwie morskiej, świeżo ochrzczony powraca do Gniezna. Gdzie poślubia swoją ukochaną Welewitkę a jego rodzina stopniowo zaczyna się powiększać. Przez kilka lat żyje w spokoju i prowadzi sielankowe rodzinne życie z dala od wszelkich wojen i potyczek.
Wszystko jednak się zmienia, kiedy nagle zostaje wysłany na Bornholm, aby powstrzymać swego przyrodniego brata, plądrującego nadbrzeżne wsie. Po powrocie dowiaduje się, że pod jego nieobecność jego ukochana żona została porwana przez piratów.
Gniewomir wciągnięty w podstęp wie bardzo dobrze, że odzyskanie Welewitki wiąże się z daleką wyprawą na kraniec świata. Będzie musiał po raz kolejny udowodnić jak wielkim jest wojownikiem, by odzyskać ukochaną, a nie będzie to takie proste. Na swojej drodze napotka przebiegłych wrogów i groźne zwierzęta oraz nieprzewidziane wydarzenia.
Autor przenosi nas w odległe zakątki świata i sprawia, że może on poznajemy realia życia z XI wieku. A połączenie fikcji literackiej i faktów historycznych sprawia, że jest to pasjonująca lektura, która trzyma w napięciu i z zapartym tchem śledzimy poczynania wojownika.
Polecamy
Tym razem autor książki, jak sam przyznaje w nocie historycznej, zdecydowaną większość swojej powieści oparł na fikcyjnych postaciach i wydarzeniach. Mimo to możemy odnaleźć kilka wątków, które zostały odnotowane przez kronikarzy i rzeczywiście miały miejsce w XI w. Nie zabrakło informacji o konflikcie zbrojnym prowadzonym pomiędzy księciem Bolesławem Chrobrym a królem Niemiec Henrykiem II. Również fakty historyczne dotyczące stosunków politycznych między władcami skandynawskim państw zostały wplecione w fabułę książki. Pozostałe wydarzenia, opisy miejsc oraz osób zostały zainspirowane wiedzą ogólnohistoryczną.
Przyznam szczerze, że książka mnie wciągnęła i nie mogłem się od niej oderwać. Mimo że jest to oczywista zasługa autora powieści, to ponownie jestem zmuszony do ponarzekania. Uwielbiam serię „Pieśń lodu i ognia” pióra George’a R. R. Martina, ponieważ jej autor stworzył świat, w którym nikt nie ma pewności czy dożyje do kolejnego rozdziału. W przypadku serii o Gniewomirze odnoszę wrażenie, że cokolwiek by się nie zdarzyło to główny bohater i jego najbliżsi wojowie są ponad wszystkim – za każdym razem wychodzą z opresji obronną ręką. Mimo że rozumiem zamysł autora to uważam, że fabuła powinna być bardziej „życiowa”, a główny bohater oraz jego najbardziej oddani wojownicy bardziej narażeni na utratę zdrowia i życia. To sprawiłoby, że akcja książki stałaby się autentyczna i realistyczna. Książkę polecam osobom poszukującym powieści inspirowanej faktami historycznymi, która wprowadzi czytelnika w świat średniowiecznych wojowników.
http://www.sladamihistorii.pl/2020/04/10/recenzja-ksiazki-wyprawa-gniewomira/
masa ciekawostek o życiu skandynawskich Wikingów
Fabuła „Wyprawy Gniewomira” została osadzona na początku XI wieku i można poczuć te realia. Dobrym pomysłem było używanie archaicznego języka, który choć trochę przybliża klimat tamtych lat. Choć dialogom można zarzucić naturalność, bo większość rozmów nie brzmi dobrze, to jednak książkę dobrze się czyta. Książka bazuje na wydarzeniach typowo historycznych, lecz więcej tutaj fikcji. Na samym końcu autor wyjaśnia wszystkie nieścisłości, które możemy znaleźć w książce. Omawia każdy rozdział i wskazuje, co było w nim wydarzeniem prawdziwym, a co sam wymyślił. Dzięki książce można dowiedzieć się wielu ciekawostek o życiu skandynawskich Wikingów, np. w jakich bogów wierzą, do kogo zwracają się w chwilach zagrożenia, a nawet przekonać o mocy wiedźmy Gudrun. Książka na pewno spodoba się czytelnikom, którzy lubią przygody i historię. Wykonaniu można trochę zarzucić, lecz fabuła jest wciągająca.
https://sztukater.pl/ksiazki/item/29722-wyprawa-gniewomira.html
Świat naszych przodków
„Wyprawa Gniewomira“ to dobrze napisana opowieść o minionych wiekach, która powinna zadowolić osoby lubiące literaturę przygodową opartą na historycznych faktach, które nie dominują lecz raczej tworzą tło dla dziejących się wydarzeń. Autor ze swobodą posługuje się historią i fikcją, tworząc fabułę bogatą w wydarzenia, zwroty akcji, zaskakujące sytuacje i charakterystyczne postaci. Jednocześnie pokazuje, że nie raz trzeba podejmować decyzje, w którym rozsądek ma ogromne znaczenia. Gniew, zemsta czy zbyt impulsywne działania nie są dobrym rozwiązaniem. Gniewomir, dzięki swojej mądrym wyborom, sprytowi i rozwadze zyskuje znacznie więcej, niż wówczas, gdyby zignorował podszepty intuicji.
Cała recenzja: https://oazarecenzji.home.blog/2019/03/09/459-wyprawa-gniewomira/
Czyta się dobrze i szybko...
Wyprawa Gniewomira to dobra przygodówka historyczna, wciągająca w wir wydarzeń, trzymająca w napięciu podróż drakkarem przez morza i oceany, przybliżająca czytelnikowi, jak wyglądało życie na początku XI wieku. Do tego Europa intrygująca wyglądem sprzed tysiąca lat i opisy dzikich zwierząt. Czyta się dobrze i szybko...
https://atramentowomi.blogspot.com/2019/02/wyprawa-wikingow.html
Wyprawa Gniewomira Piotra Skupnika to druga część cyklu Gniewomi
Wyprawa Gniewomira Piotra Skupnika to druga część cyklu Gniewomir. Poprzednia Ścieżki Gniewomira skupiała się pierwszych dwudziestu latach życia wojownika i jarla Oliego Egilssona.
Wyprawa Gniewomira to dobra przygodówka historyczna, wciągająca w wir wydarzeń, trzymająca w napięciu podróż drakkarem przez morza i oceany, przybliżająca czytelnikowi, jak wyglądało życie na początku XI wieku. Do tego Europa intrygująca wyglądem sprzed tysiąca lat i opisy dzikich zwierząt. Czyta się dobrze i szybko.
Zbudujesz tam osadę, w której zamieszkasz. (s. 17)
Wiking Olie Egilsson znany jako Gniewomir przeniósł się na ziemie słowiańskie ze Skandynawii. Zasłużył się męstwem u księcia Bolesława i służył mu wiernie. Teraz otrzymał rozkaz – przenieść się nad morski brzeg, tam założyć osadę, dbać o ludzi i ziemię, stworzyć bitną załogę i zbudować łódź bojową. Wkrótce powstała osada zwana Gniewogardem, a jarl stał się dobrym panem, skupiającym się na pracy i byciu dobrym gospodarzem. Jednak to rodzina była na pierwszym miejscu – ukochana żona Welewitka, córka Marzanna, syn Wojmir. Jednak szczęście nie trwało długo.
Pełna recenzja na https://atramentowomi.blogspot.com/2019/02/wyprawa-wikingow.html