WPS0285
Nowy produkt
„Imperatyw Boga” sugeruje, że wszyscy jesteśmy na Boga skazani, religijnie zniewoleni do tego stopnia, że już nie jesteśmy w stanie zidentyfikować źródła naszej tożsamości, która, w przekonaniu autora książki, jest raczej schizotożsamością – chodzi o efekt nałożenia na kulturę Słowian płaszcza ideologii katolickiej.
Autor | Wiesław Glaner |
ISBN | 978-83-8119-154-8 |
Wydawnictwo | Psychoskok |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | Miękka |
Liczba stron | 464 |
Format | 148x210 |
Wysyłamy w: | 48h - 72h + czas dostawy |
„Imperatyw Boga” sugeruje, że wszyscy jesteśmy na Boga skazani, religijnie zniewoleni do tego stopnia, że już nie jesteśmy w stanie zidentyfikować źródła naszej tożsamości, która, w przekonaniu autora książki, jest raczej schizotożsamością – chodzi o efekt nałożenia na kulturę Słowian płaszcza ideologii katolickiej. Niemniej, już na okładce książki znajdziemy podpowiedź, że przeciwstawiając Boga Porządku chrześcijańskiemu Bogu Cudów, możemy wydostać się z religijnego zamroczenia poszukując sensu i korzeni ludzkiej moralności w filozofii przyrody, w syntezie serca i rozumu. Stąd tak duże znaczenie w percepcji Boga nadał autor zagadnieniom naukowym, przekonując czytelnika, że współcześnie nauka i sztuka wiedzą o Bogu więcej niż religia.
Odkrywanie na nowo
Książka porusza trudne tematy, których nie da się jednoznacznie zdefiniować, gdyż każdy w tym temacie może mieć nieco inne zdanie. Dogmaty chrześcijańskie są głęboko zakorzenione w świadomości Polaków i trudno im zaakceptować odmienne podejście do Boga i zagadnień z nim związanych.
Nie jest to publikacja religijna, jak można by sądzić po tytule. Poszczególne rozdziały mają charakter krótkich esejów, w których autor rozważa i analizuje różne zagadnienia teologiczne, światopoglądowe, historyczne i filozoficzne.
Z pewnością jest to jedna z tych publikacji, obok których nie można przejść obojętnie.
Wymaga uważnego czytania, zatrzymania się w danym momencie i konfrontowania z własnymi poglądami a nawet ich zweryfikowania. Dochodzimy niejednokrotnie do wniosków, które prowadzą do nowego spojrzenia na utarte szlaki.
Polecam lekturę tej książki wszystkim, którzy są otwarci na dyskusje światopoglądowe, bez zbędnej ekscytacji, przyjmujący inny punkt widzenia i gotowych do konstruktywnej polemiki.
Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2018/01/398-imperatyw-boga.html
Wiara, własna tożsamość... hm... to nie jest łatwa książka.
O nie, wcale nie łatwa... Wręcz dość trudna, ale to chyba dlatego, że tak bardzo dotykająca rzeczy trochę przez nas pomijanych na co dzień, a jednak tak... ważnych dla (i z perspektywy) naszego wnętrza. Każdy bowiem w coś wierzy, prawda? (nawet "wiara w nic" jest także rodzajem wiary, pewnym wiary wyborem, więc... nawet jeśli mówimy o ateistach, to ich niewiara jest - chyba - także rodzajem wiary właśnie). Pytanie... w co tak naprawdę wierzymy. I co leży u podstaw tej wiary.
Być może "Imperatyw Boga" nie jest łatwy w odbiorze dlatego, że... nie jest książką wygodną, ani też prostą czy przyjemną. Sięganie w głąb siebie, bądź też w miejsca niekoniecznie często przez nas samych (i w nas samych) odwiedzane, czy też traktowane przez nas na zasadzie pewnej oczywistości (mam na myśli nastawienie pt. więc po co się zastanawiać, prawda?) to dość trudne zadanie - jeśli się oczywiście podejdzie do niego na poważnie. Hm... czy warto? Jeśli kogoś interesuje własne "ja" - nawet na gruncie religii, wiary - to tak, warto.
Poza sferą własnego "ja" książka jest ciekawa o tyle, że autor snuje także rozważania na temat pewnej tożsamości nas samych jako pewnej słowiańskiej zbiorowości. A także na temat zbioru wartości jakimi się jako wspomniana zbiorowość kierujemy, i to od tysiącleci - z jednoczesnym wskazaniem na zmiany, jakie w tej sferze na przestrzeni dziejów zaszły. Pouczające...
Czy to pozycja do polecenia? Jak najbardziej tak. Jedno wszakże nie ulega wątpliwości - na tę książkę trzeba mieć autentyczną ochotę, czas i, jeśli nie ma to być lektura "na odczepnego" (a być nie powinna)... to warto byłoby podejść do tej książki poważnie. Czy tak zrobicie - to już Wasz wybór... Jednak warto to zrobić.
Zaskakuje i wciąga
To nie jest lekka powieść do czytania jednym tchem. To publikacja skomplikowana, trudna, ale otwierająca oczy na wiele spraw i rozjaśniająca mnóstwo problemów. Wymaga skupienia,pauzy przy czytaniu i podjęcia własnej głębokiej refleksji.
Obecnie na polskiej scenie percepcji rzeczywistości społecznej mamy do czynienia z dominacją tabu religijnego. Sytuacja oczywiście jest wysoce absurdalna, bo nikt nie chce odpowiedzieć uczciwie na pytanie: co to jest Polska? Wiemy, że państwo polskie to twór judeochrześcijański, ale fakt ten nie stanowi punktu wyjścia do zrozumienia, że w Polsce występują zjawiska narodu państwowego i narodu słowiańskiego. Państwo polskie, jak cały Zachód, powstało na prawie rzymsko-katolickim, którego cechą zdecydowanie charakterystyczną jest opresyjność religijna aż po religijną dyktaturę.
Możemy powiedzieć obrazowo, że kiedyś mieliśmy sprawiedliwość, dzisiaj mamy prawo.
Książka z przesłaniem
Książka „Imperatyw Boga” zawiera odpowiedzi na pytania od wieków stawiane przez ludzkość. Jest to kolejna pozycja, której nie można pominąć. W trakcie lektury zastanowimy się nad kilkoma istotnymi kwestiami. Chcemy przecież wiedzieć, czy od tysiąca lat żyjemy w porządku społecznym promującym podłość? Mamy prawo pytać, czy Słowianie to chrześcijanie? Powinniśmy wiedzieć, czy Szatan to fikcja, ale jego ofiary już nie? Po przeczytaniu niniejszej książki z łatwością odpowiemy na każde z tych pytań. Zrozumiemy, że jesteśmy religijnie zniewoleni i nie potrafimy zidentyfikować źródła naszej tożsamości. Na szczęście autor uświadomi nam, że możemy wydostać się z religijnego zamroczenia, by poszukać sensu korzeni ludzkiej moralności.