Nasz sklep tylkorelaks.pl używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.


Więcej informacji w zakładce: Polityka prywatności


Korzystając ze strony Akceptujesz powyższą treść.
Obniżka! Nić Ariadny Zobacz większe

Nić Ariadny

WPS0257

Nowy produkt

„Nić Ariadny” to pasjonująca, trzymająca w napięciu opowieść, która pozwoli nam poznać młodą kobietę, która pewnego dnia obudzi się i nie będzie pamiętać kim jest. Poszukiwanie własnej tożsamości to karkołomne zadanie, tym bardziej, że odkrywana prawda może zaskoczyć.

Więcej szczegółów

AutorLidia Tasarz
ISBN978-83-7900-761-5
WydawnictwoPsychoskok
Rok wydania2017
OprawaMiękka
Liczba stron276
Format148x210
Wysyłamy w:48h - 72h + czas dostawy

„Nić Ariadny” to pasjonująca, trzymająca w napięciu opowieść, która pozwoli nam poznać młodą kobietę, która pewnego dnia obudzi się i nie będzie pamiętać kim jest. Poszukiwanie własnej tożsamości to karkołomne zadanie, tym bardziej, że odkrywana prawda może zaskoczyć.

By wczuć się w sytuację głównej bohaterki musielibyśmy niespodziewanie obudzić się na szpitalnym łóżku, nie pamiętać gdzie, kiedy i kim jesteśmy. Moment, w którym uświadomilibyśmy sobie, że nie potrafimy rozpoznać własnej twarzy oglądanej w lusterku byłby przerażający. Poszukiwanie własnej tożsamości to karkołomne zadanie. Bohaterce „Nici Ariadny” nie pomoże jednak nikt. Zdana jedynie na własne siły będzie musiała krok po kroku odkrywać kim jest, pomimo, iż tuż obok zaczną dziać się dziwne, tajemnicze i niebezpieczne rzeczy.

Pragnienie odzyskania pamięci motywuje do poszukiwania odpowiedzi na dręczące pytania, ale odkrywana prawda może okazać się niespodziewanym i niekoniecznie przyjemnym zaskoczeniem.

Fabuła książki błyskawicznie wciąga i trzyma w napięciu do ostatniej strony.

Oceń 
2019-03-15

Lidia Tasarz "Nić Ariadny"

Po „Nić Ariadny” Lidii Tasarz sięgnęłam po dość wyczerpującej emocjonalnie poprzedniej lekturze, ponieważ chciałam zwyczajnie zmienić klimat na nieco mniej forsujący. Uznałam więc, że sensacja przykuwająca moją uwagę może się do tego nadać idealnie. Jednak muszę się też przyznać, że zerkając na okładkę „Nici Ariadny”, wewnętrzny głos gdzieś w tyle głowy szeptał mi „Zostaw, daj sobie spokój, sięgnij po coś uznanego, kto to w ogóle jest ta Tasarz???” Ta, może niezbyt znana, Tasarz potrafiła mnie na tyle zainteresować fabułą, że nim upłynęły dwa dłuższe wieczory… było po książce.
Główna bohaterka budzi się w szpitalu z kilkutygodniowego letargu będącego następstwem wypadku. Po odzyskaniu świadomości okazuje się jednak, że straciła pamięć. Nie wie, kim jest, jak się nazywa, gdzie mieszka, gdzie pracuje. Amnezja. Znalezione przy niej dokumenty pozwalają jedynie przypuszczać, że nazywa się Monika Palmer i ma 27 lat. Ta wiedza służy za punkt wyjścia dalszej opowieści, czyli odkrywania prawdy o sobie. A akurat o sobie Monika nie wie absolutnie nic, ale na szczęście pozostała jej pamięć semantyczna, czyli umie poruszać się w otaczającej ją rzeczywistości oraz korzystać ze współczesnych urządzeń. No, i doskonale dedukuje. Obserwuje więc otoczenie i racjonalnie analizuje fakty. Jak mitologiczny Tezeusz rozwija kłębek nici od Ariadny i zagląda do kolejnych zakamarków swojego życia. Ale żeby było trudniej, czasami na przeszkodzie rozumowej analizie staje intuicja, sprawiając, że droga w przeszłość jest pełna wyboistych dysonansów. A ponieważ patrzymy na świat oczami Moniki (Tasarz zdecydowała się bowiem na narrację w pierwszej osobie), to świetnie wyczuwamy emocje bohaterki, głównie pierwsze odczucia po odzyskaniu świadomości, wśród których dominują dezorientacja, niepokój i nieufność. Jak się czuje osoba, która nic nie pamięta ze swojego życia? Właśnie tak – opuszczona, pozostawiona samej sobie na łaskę otoczenia i całkowicie bezbronna. Stan niepewności głównej bohaterki Tasarz podbija dodatkowo niepokojącymi snami. Czy traktować je tylko jako wyraz wyobraźni czy może stanowią wspomnienia wydarzeń, które miały miejsce w przeszłości?
Tasarz wprawnie buduje napięcie, nie od razu odkrywając karty w grze. Powiecie, że to przecież typowe dla tego typu literatury. Skoro na początku wszystko będzie jasne, to gdzie element zaskoczenia? Owszem, jednak Tasarz dozuje nam fakty z aptekarską precyzją. Dokładnie tyle, ile trzeba, by utrzymywać ciekawość czytelnika na krótkiej wodzy i ani grama więcej. A nawet jeśli już zdecyduje się na taki ruch, to każda informacja zostaje poddana krytycznej weryfikacji, co w efekcie – przy zresetowanym stanie pamięci – prowadzi w ślepy zaułek i powoduje, że i tak może być interpretowana na wiele sposobów. I gdy początkowo wydaje nam się, że kolejny wprowadzony fakt przybliży nas do rozwiązania zagadki, okazuje się, że elementów puzzli wprawdzie przybywa, lecz nadal nie układa się z nich klarowny obraz.
Warto też zwrócić uwagę na fakt, że w początkowej fazie powieści autorka potrafi nas zainteresować wątkiem przy minimalnej ilości bohaterów i akcji toczącej się na stosunkowo niewielkiej przestrzeni. Można? Można.
Dopiero gdy już mamy solidnie nagmatwane w głowie i niczego nie jesteśmy pewni, po kilku spalonych próbach dopasowywania puzzli, Tasarz decyduje się na zmianę strategii – bo przecież kiedyś zagadka musi się wyjaśnić – i pierwsze elementy zaczynają się układać w sensowną całość. W tym celu wykorzystuje dwugłos narracyjny, bowiem do narracji Moniki dodaje narrację jednego z bohaterów, przy czym głos Moniki pozostaje wiodący. Dzięki temu zabiegowi rozszerza perspektywę wydarzeń, które zrelacjonowane z dwóch perspektyw nabierają cech obiektywizmu.
Lidia Tasarz w „Nici Ariadny” udanie łączy ze sobą nierozerwalny dublet tajemnic, gdzie wątek utraty tożsamości przeplata się z sensacyjną osnową. Sensacja już sama w sobie jest intrygująca, a tu dodatkowo podszyta jest niepewnością bohaterki podyktowaną utratą pamięci. Czytelnik otrzymuje zatem w powieści miks emocji – zaspokaja ciekawość wynikającą z rozwikłania tajemnicy i dodatkowo targają nim mieszane uczucia wynikające z lęków głównej bohaterki przed poznaniem jej prawdziwej twarzy. W efekcie całość czyta się mocno płynnie, z dużym zaciekawieniem, a sceny rodem z amerykańskich filmów akcji nadają historii tempa.

    Oceń 
    2019-01-15

    Po nitce do kłębka

    To powieść, która owija czytelnika powoli, prawie niezauważalnie, gdyż nie ma w niej ciągłej dynamiki zdarzeń. Wątki sensacyjne dzieją się jakby obok, nie są wysunięte na pierwszy plan. Na ich tle mamy możliwość analizy osobowości postaci, ich toku myślenia i motywów działania. Dzięki pierwszoplanowej narracji bierzemy, jakby, bezpośredni udział w akcji obserwując tylko to, co dana osoba widzi, czuje i myśli. Aspekt psychologiczny ma tu nadrzędne znaczenie, gdyż stanowi ważny aspekt całej historii. Bezpieczeństwo dziewczyny zależy bowiem od tego jak szybko wróci jej pamięć...
    Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2019/01/448-nic-ariadny.html

      Oceń 
      2019-01-09

      przeczytać zdecydowanie warto

      Motyw utraty pamięci i poszukiwania własnej tożsamości jest każdemu znany, zarówno z kartek jak i z ekranów - małego i dużego. Muszę przyznać, że jest to interesujący motyw, jednak przeważnie łączy się on z wartką akcją. Nie w tym przypadku. Kilka razy dochodzi do pewnych epizodów, w których pojawia się adrenalina, jednak zdecydowaną większość książki spędzamy razem z Moniką na poznawaniu samej siebie, czytając o jej przemyśleniach i śledząc odruchy, które stopniowo ujawniają jej prawdziwą tożsamość i osobowość. Książka płynie po wodach narracji powoli, nie spieszy się nigdzie, wprowadza nas bardzo dokładnie w każdy szczegół. I jest to moim zdaniem zdecydowany plus.

      Jeżeli już mowa o narracji, to wspomnę jedynie, że pojawia się w książce także druga postać, z której perspektywy możemy śledzić wydarzenia. Nie powiem jednak nic więcej, ponieważ ujawniając jej tożsamość zdradziłbym zbyt dużo fabuły. A odkrywanie tejże w towarzystwie Moniki jest przyjemne.

      W każdym medium ceniłem sobie bardzo bohaterów, którzy zaczynali od początku. Motyw "od zera do bohatera", często spotykany w kinie, grach komputerowych czy właśnie w literaturze, głównie sensacyjnej i fantastycznej. Obserwujemy rozwój bohatera, jego szkolenie, wyciąganie wniosków, samodoskonalenie. Obserwujemy pierwsze sukcesy, cieszymy się z dużych zwycięstw. W pewnym sensie motyw utraconej pamięci serwuje nam tego typu wydarzenia. Nie dosłownie, bo postać w zasadzie była już, nazwijmy to w uproszczeniu, w pewnym punkcie swojego rozwoju. Poprzez utratę pamięci niejako cofa się we własnym rozwoju, jednak nie uczy się rzeczy od podstaw, a jedynie przypomina sobie to, co już potrafi. A Monika wydaje się potrafić całkiem sporo. I warto dowiedzieć się, co odkryła.

      Nie jest to może książka bardzo ambitna czy niezapomniana, ale przeczytać zdecydowanie warto. Zabieram się za część drugą, niedługo pewnie podzielę się wrażeniami. "Nić Ariadny" dostaje ode mnie ocenę 7/10, czyli zalicza się moim zdaniem do solidnej literatury. Cześć!

      https://swiatyalternatywne.blogspot.com/2019/01/lidia-tasarz-nic-ariadny.html



        Oceń 
        2019-01-08

        Bardzo dobra sensacja

        Główną bohaterką jest Monika, która budzi się w szpitalu z kompletną amnezją. Nie pamięta kim jest, nie rozpoznaje otaczających ją ludzi, nie wie co robiła. Szybko jednak okazuje się, że ktoś na nią poluje. Z czasem rodzi się jednak inne pytanie: czy Monika na pewno jest zwierzyną, czy może była łowcą?


        I odpowiedzi na te pytania poszukujemy razem z bohaterką przez lwią część książki. Poszukujemy jej zaginionej tożsamości, składamy mozolnie powoli pojawiające się elementy układanki. Na początku Monika to dla nas po prostu dziewczyna, która w wyniku upadku ze skarpy podczas biegania doznała obrażeń mózgu, przez co straciła pamięć. Wiemy, że lubi muzykę i nie może żyć bez kawy. Kim okaże się na końcu tego tomu? Żeby się tego dowiedzieć, musicie sięgnąć po książkę.


        Motyw utraty pamięci i poszukiwania własnej tożsamości jest każdemu znany, zarówno z kartek jak i z ekranów - małego i dużego. Muszę przyznać, że jest to interesujący motyw, jednak przeważnie łączy się on z wartką akcją. Nie w tym przypadku. Kilka razy dochodzi do pewnych epizodów, w których pojawia się adrenalina, jednak zdecydowaną większość książki spędzamy razem z Moniką na poznawaniu samej siebie, czytając o jej przemyśleniach i śledząc odruchy, które stopniowo ujawniają jej prawdziwą tożsamość i osobowość. Książka płynie po wodach narracji powoli, nie spieszy się nigdzie, wprowadza nas bardzo dokładnie w każdy szczegół. I jest to moim zdaniem zdecydowany plus.


        Jeżeli już mowa o narracji, to wspomnę jedynie, że pojawia się w książce także druga postać, z której perspektywy możemy śledzić wydarzenia. Nie powiem jednak nic więcej, ponieważ ujawniając jej tożsamość zdradziłbym zbyt dużo fabuły. A odkrywanie tejże w towarzystwie Moniki jest przyjemne.


        W każdym medium ceniłem sobie bardzo bohaterów, którzy zaczynali od początku. Motyw "od zera do bohatera", często spotykany w kinie, grach komputerowych czy właśnie w literaturze, głównie sensacyjnej i fantastycznej. Obserwujemy rozwój bohatera, jego szkolenie, wyciąganie wniosków, samodoskonalenie. Obserwujemy pierwsze sukcesy, cieszymy się z dużych zwycięstw. W pewnym sensie motyw utraconej pamięci serwuje nam tego typu wydarzenia. Nie dosłownie, bo postać w zasadzie była już, nazwijmy to w uproszczeniu, w pewnym punkcie swojego rozwoju. Poprzez utratę pamięci niejako cofa się we własnym rozwoju, jednak nie uczy się rzeczy od podstaw, a jedynie przypomina sobie to, co już potrafi. A Monika wydaje się potrafić całkiem sporo. I warto dowiedzieć się, co odkryła.

          Oceń 
          2018-02-13

          Polecam

          Ta książka pokaże, że nawet najgorsza przeszłość warta jest pozostania w naszej pamięci. Uświadomi, że niepamięć wcale nie przynosi spokoju, a tylko pozbawia nas tego, co już o sobie i życiu wiemy. Nie chciejmy, więc zapominać tylko pamiętajmy i róbmy z naszych wspomnień użytek. Uczmy się na błędach i wyciągajmy wnioski z naszych przeżyć. Czerpmy siłę z życiowych dołków i doświadczeń. Nie zapominajmy!

          https://carlli-thoughts.blogspot.com/2018/02/nic-ariadny-lidia-tasarz-jak-to-jest.html

            Oceń 
            2017-11-06

            Wybitna powieść

            „Każde przeczytane słowo przenosi mnie w świat, którego wprawdzie nie pamiętam, ale który jest mi naprawdę bliski. Czuję, że to był mój świat i moje życie. Tak bardzo chciałabym to wszystko pamiętać. Chociaż obraz, który wyłania się z pamiętnika, jest smutny, pełen tęsknoty i bólu, to jednak podświadomie wiem, że jest prawdziwy i jest mój.”



            Wielu z nas często chce zapomnieć, wymazać wspomnienia i zacząć wszystko od nowa. Pragniemy czystej karty, ale tak naprawdę nie zdajemy sobie sprawy, z czym by się jej uzyskanie wiązało. Jak to jest stracić wszystkie swoje wspomnienia? Nie wiedzieć, kim się jest i co się dotychczas w życiu robiło? To urata cząstek siebie, które zbieraliśmy przez całe nasze dotychczasowe życie. Bo to właśnie przeżycia i doświadczenia kształtują naszą osobowość i pozwalają nam dowiedzieć się czegoś nowego o nas samych. Dlaczego więc tak wielu z nas marzy o tym by tą zyskaną już wiedzę o sobie po prostu wymazać?

            Ta książka pokaże, że nawet najgorsza przeszłość warta jest pozostania w naszej pamięci. Uświadomi, że niepamięć wcale nie przynosi spokoju, a tylko pozbawia nas tego, co już o sobie i życiu wiemy. Nie chciejmy, więc zapominać tylko pamiętajmy i róbmy z naszych wspomnień użytek. Uczmy się na błędach i wyciągajmy wnioski z naszych przeżyć. Czerpmy siłę z życiowych dołków i doświadczeń. Nie zapominajmy!

            Główna bohaterka niestety nie miała takiego wyboru. Chcąc nie chcąc przekonała się jak to jest być czystą niezapisaną kartą. Jak to jest czuć się nikim. Więc teraz pytanie. Czy amnezja to wybawienie, czy może droga przez mękę? Jeśli dacie się wciągnąć tej historii to zrozumiecie, że PAMIĘĆ to ogromy dar. Warto dbać o nasze wspomnienia i ćwiczyć pamięć każdego dnia, bo utrata jej może być bardzo bolesna.

            Strach. Zagubienie. Irytacja. Bezradność. To gama uczuć, jakie targają… no właśnie, kim? Kim jest? Jakim jest człowiekiem? Jakie tajemnice skrywa to ciało, ta twarz? Motywacja. Ciekawość. Upartość. Czy wystarczą by odkryć swoją tożsamość i odzyskać swoje życie?

            W mitologii greckiej Ariadna podarowała Tezeuszowi kłębek nici, aby mógł wydostać się z labiryntu Minotaura. Co będzie taką Nicią Ariadny dla głównej bohaterki? Kto podaruje wskazówkę pomocną do rozwiązania problemu?
            Wierzcie mi bądź nie, ale kłębek ten rozwinie się przed wami bardzo szybko. To wciągająca powieść, która ze strony na stronę tylko nabiera tempa. Cechuje ją wartka akcja i nieoczywiste obroty wydarzeń. Dobrze dawkowane napięcie i mroczny, tajemniczy klimat zbilansowany dawką romantycznych uczuć. To ciekawe połączenie sensacji, thrillera i powieści psychologicznej. Nie sposób się nudzić przy jej czytaniu. Wywarła na mnie pozytywne wrażenie. To dobry debiut literacki.




            "Książka stanowi cudowny przedmiot, dzięki któremu świat poczęty w umyśle pisarza
            przenika do umysłu czytelnika... Każda książka żyje tyle razy, ile razy została przeczytana."


            Książka przeniknęła bardzo mocno do mojego umysłu i na długo zostanie w mojej pamięci. Mam nadzieję, że będzie jej dane żyć i odżywać na nowo w nieskończoność! Dlatego zachęcam Was wszystkich gorąco do jej przeczytania.


              Oceń 
              2017-10-16

              Polecam fanom teorii spiskowych i mrocznych kryminałów

              Życie, społeczeństwo i własne wybory kreują naszą osobowość oraz to, kim jesteśmy. Sami decydujemy o własnym szczęściu i o tym, czym się otaczamy. Tylko co wtedy, kiedy ktoś odbierze nam tożsamość?

              Główna bohaterka odkrywa, że ktoś odebrał jej własne ja. Nie wie kim jest, co robi, gdzie idzie. Ktoś zabrał jej nawet imię! Budzi się w szpitalu i musi zdecydować, co dalej robić. Do działania popycha ją szereg dziwnych sytuacji. Co zrobić, kiedy nawet własna twarz jest obca? Kobieta musi na własną rękę odkryć, co się stało oraz poszukać wskazówek odnośnie swojego wcześniejszego istnienia. Ciągle zadaje sobie pytanie: Czy na pewno chce wiedzieć kim jest? Może istnieje dobry powód jej amnezji?

              Kiedy tylko zapoznałam się z opisem powieści, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Tajemnica, mrok, zagadki i silna bohaterka walcząca o wspomnienia. To musi być dobre! Ostatecznie okazało się, że przeczucie mnie nie myliło. Debiut pisarski Lidii Tasarz to książka na wysokim poziomie, w której ciągle coś się dzieje. Nie brakuje w niej dynamicznych scen, jak i psychologicznych analiz głównej bohaterki. Autorka kluczy, ale nie podaje niczego na tacy. Czytelnik sam musi odkryć prawdę.

              Monika Palmer, lekturowa Jane Doe, znajduje się w dość nietypowej sytuacji. Musi uczyć się siebie od nowa. Właśnie w tych scenach można idealnie zobaczyć wewnętrzną walkę z samym sobą. Muszę przyznać, że twórczyni bardzo dobrze opisała takie momenty. Nie dłużą się i zawierają odpowiednio dużo treści, ale bez przesady. Kobieta stara się rozwiązać zagadkę istnienia. Dlaczego spadła ze skarpy? A może ktoś ją zepchnął? Sześć tygodni śpiączki i częściowa amnezja – tak brzmi wyrok lekarzy. Ciało Moniki pamięta jej wcześniejsze życie, ponieważ w niektórych sytuacjach zachowuje się dla niej niezrozumiale. Główna bohaterka próbuje pozbierać wszystkie elementy układanki. Nie wie, co jest tylko snem, a co wspomnieniem. Odkrywa, że jest majętna oraz elegancka, ale jakoś to nie współgra z jej wewnętrznym ja. Czuje się obco wśród własnych rzeczy. Przez dużą część książki mozolnie odkrywa pojedyncze fakty, które musi ostatecznie ze sobą połączyć. Pomaga jej w tym Konrad. Mężczyzna twierdzi, że jest funkcjonariuszem policji.

              Lektury nie da się jednoznacznie sklasyfikować. Ma coś i z thrillera psychologicznego, i kryminału, i sensacji. Taki lekki galimatias. Jednak takie połączenie okazało się bardzo dobrym rozwiązaniem. Dawno nie czytałam książki, która zawiera w sobie tyle treści, na mniej niż trzystu stronach. Do tego czytelnik nie nudzi się nawet przez chwilę.

              Każdy z bohaterów wyróżnia się innym talentem. Cechy charakteru podsycają atmosferę treści. Autorka idealnie wplotła w fabułę wszystkie postacie. Każda z nich coś do niej wnosi. Narracja stworzona została w tonacji dwuosobowej. Dzięki takiemu zabiegowi można poznać jeden moment z dwóch stron.

              Minusem, który rzucił mi się w oczy, jest częściowa nieufność Moniki. Tożsamości innych poddaje wątpliwości. Nie wierzy w to, co jej mówią; ufa tylko Konradowi. Wobec niego nie ma żadnych zastrzeżeń, jakby stwierdzenie, że jest policjantem rozwiązywało wszystko. Mężczyzna nie musiał nawet tego udowadniać! Dziwi mnie taka naiwna wiara oraz, w mojej ocenie, bezgraniczna głupota w stosunku do postaci Pana K.

              Podsumowując, jest to dobra lektura, która wciąga. Podczas czytania chce się jak najszybciej rozwiązać zagadkę wypadku Moniki. Zakończenie jest w pewien sposób zaskakujące. Podoba mi się tempo fabuły, która prosto mknie prosto do celu. Autorka bardzo dobre zaprezentowała złośliwości oraz meandry ludzkiego umysłu. Człowiek czasem sam dla siebie jest wrogiem. Najmocniejszym punktem powieści jest odkrywanie własnego ja na poziomie psychologicznym. Lidia Tasarz obrazowo przedstawiła wszystkie wątpliwości. Polecam fanom teorii spiskowych i mrocznych kryminałów. Czekam na więcej, ponieważ debiut Pani Lidii wyszedł bardzo dobrze.

                Oceń 
                2017-10-03

                Fantastyczna lektura.

                Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której budzę się... i nie wiem, kim jestem. Nie wiem, jak się nazywam, czym się zajmuję i czemu leżę w szpitalu. W takim położeniu znajduje się główna bohaterka - Monika. Nie potrafi przypomnieć sobie nic ze swojego życia. Wie, jak nazywają się poszczególne przedmioty, intuicyjnie obsługuje sprzęty elektroniczne... tylko o sobie nie wie kompletnie nic.

                Kiedy wychodzi ze szpitala, jest przerażona. Konrad - policjant, który zajmuje się jej sprawą, odwozi ją do mieszkania. Okazuje się, że ma kota, ale też musi mieć jakąś mroczną przeszłość, bo to, co znajduje za ścianą jednego z pomieszczeń, wprawia Monikę w osłupienie. Broń? Peruki? Monitoring? Zadaje sobie pytania - kim jest, czemu nikt jej nie szuka i czy stoi po właściwej stronie prawa. Boi się, że może być kimś złym.

                Zgłębiając tajniki mieszkania i skrytki bankowej dowiaduje się, co się stało z jej rodziną. Spotkany przypadkiem kolega z liceum zwraca się do niej Agata i jeszcze bardziej burzy jej spokój. Teraz już niczego nie jest pewna, przestaje wierzyć nawet w swoje imię wyryte w dowodzie osobistym. Targa nią wiele emocji, niepewność miesza się z przerażeniem, a ona usilnie stara się przypomnieć sobie cokolwiek ze swojego życia.

                Nie pomaga jej obstawa - panowie w ciemnych garniturach, sąsiadka, która ma klucze i próbuje się po kryjomu dostać do mieszkania, ani Konrad, na którego natyka się podczas wyjścia do galerii czy zakupów w osiedlowym sklepie. Czuje się zmęczona zaistniałą sytuacją i tak samo mocno dąży do poznania prawdy, jak i boi się odkryć czym się tak naprawdę zajmowała przed wypadkiem, w którym straciła pamięć.

                Pierwszym przebłyskiem świadomości są sny. Sny, w których robi niesamowite rzeczy. Które mogą być wskazówką albo zmyłką, ale na pewno poruszają ją i dezorientują. Drugim przebłyskiem jest wspomnienie dworku - wyraźnie zarysowany kształt, wystrój i umiejscowienie. A w międzyczasie na swoim monitoringu widzi groźnie wyglądającą akcję w mieszkaniu obok. Nie wie, co ma o niej myśleć, tym bardziej że na monitorze ukazuje się Konrad...

                "Nić Ariadny" to taka książka, którą koniecznie trzeba przeczytać. Jest to świetnie napisana powieść - nie tylko pod względem akcji, ale też pod względem wszystkich psychologicznych zagrywek, które przewijają się na kartach lektury. Główna bohaterka znajduje się w trudnej sytuacji życiowej. Nic o sobie nie wie, nic nie pamięta, a jednocześnie znajduje wycinki z gazet, które mogą dotyczyć jej rodziny. Kiedy znajduje swój pamiętnik, zaczyna lepiej rozumieć całą sytuację, ale i tak boli ją to, że nic nie pamięta. Najbardziej przeraża ją świadomość, że nie wie, kto tak naprawdę jest jej przyjacielem, a kto wrogiem - komu może zaufać, a komu absolutnie ufać nie powinna.

                Autorka wprowadza specyficzny klimat - tajemniczość, groza i niepewność przeplatają się ze sobą na kolejnych stronach. Pisze świetnie, więc całość czyta się szybko, sprawnie i z zaciekawieniem. Tak naprawdę książka przerosła moje oczekiwania, a to się często nie zdarza.

                Polecam z całego serca każdemu, kto lubi czytać powieści przy których odczuwa irracjonalną niepewność. Nie jest to ani thriller, ani kryminał, ale chwilami konstrukcja książki sprawia, że czyta się ją z zapartym tchem, tak samo jak wyżej wymienione gatunki. Fantastyczna lektura.

                  Oceń 
                  2017-09-04

                  Polecam gorąco!


                  Reasumując, "Nić Ariadny" to świetna powieść dla każdego, kto choć trochę lubi emocjonować się podczas lektury, lubi rozwiązywać tajemnice, nie drażni go ciągła niepewność, co wydarzy się na następnej stronie. Polecam gorąco!

                  http://www.bookparadise.pl/2017/09/nic-ariadny-lidia-tasarz.html

                    Oceń 
                    2017-08-21

                    Polecam

                    Autorka bardzo zgrabnie dawkowała napięcie. Mi osobiście troszeczkę zabrakło wartkiej akcji i mocniejszych elementów typowych dla thrillera. Odkrywanie kolejnych sekretów bohaterki bardzo wpływa na wyobraźnie czytelnika. Autorka sugeruje rozwiązanie zagadki, ale nie podaje go wprost. Kolejne wątki powieści zgrabnie się zazębiają. Książka jest dopracowana i przemyślana. Zakończenie stanowi najmocniejszy element powieści. Nić Ariadny zapewnia czytelnikowi rozrywkę na najwyższym poziomie.

                    Książka składnia do refleksji. To świetny thriller, który zapewnia czytelnikowi sporo emocji na najwyższym poziomie. Sama z niecierpliwością czekam na kolejną książkę autorki. Polecam!
                    http://zakladkadoksiazek.pl/blog/2017/08/14/lidia-tasarz-nic-ariadny/

                      Oceń 
                      2017-08-21

                      Powieść jest niezwykle wciągająca i trudno się od niej oderwać

                      Powieść jest niezwykle wciągająca i trudno się od niej oderwać. Lidia Tasarz wyjątkowo dobrze poradziła sobie ze stopniowaniem napięcia. Im więcej faktów z życia Moniki wychodzi na jaw, tym więcej wątpliwości pojawia się w głowie czytelnika. A z rozdziału na rozdział akcja coraz bardziej nabiera tempa. Odbiorca wciągnięty w wir wydarzeń odczuwa duży niepokój, ale i ogromną ciekawość. Próbuje stawiać hipotezy, a one po chwili rozpadają się niczym domek z kart. Tak naprawdę do samego końca nie można być niczego pewnym. A nawet jeśli niektóre z teorii okazują się słuszne, to na wyjaśnienie trzeba czekać do ostatnich stron, a niecierpliwość zżera czytelnika od środka.

                      http://www.halmanowa.pl/2017/08/nic-ariadny-lidia-tasarz.html

                        Napisz swoją opinię!

                        Napisz opinię

                        Nić Ariadny

                        Nić Ariadny

                        „Nić Ariadny” to pasjonująca, trzymająca w napięciu opowieść, która pozwoli nam poznać młodą kobietę, która pewnego dnia obudzi się i nie będzie pamiętać kim jest. Poszukiwanie własnej tożsamości to karkołomne zadanie, tym bardziej, że odkrywana prawda może zaskoczyć.

                        

                        18 innych produktów w tej samej kategorii: