Wyspy Naftalinowe
Nowy produkt
Przygodowa opowieść osadzona w epoce „późnego Gierka”. Socjalistyczna rzeczywistość była bardzo specyficzna, a jak postrzegało ją dziecko? Tego właśnie się dowiemy, ponieważ główna bohaterka Aneta uczęszcza do szkoły podstawowej. Aneta jest niezwykłym dzieckiem obdarzonym nietuzinkową osobowością i awanturniczym charakterem.
Autor | Aneta Skarżyński |
ISBN | 9788379002610 |
Wydawnictwo | Psychoskok |
Rok wydania | 2014 |
Oprawa | Miękka |
Liczba stron | 254 |
Format | 140x200 |
Waga w gramach | 270 |
Wysyłamy w: | 24h - 48h + czas dostawy |
Przygodowa opowieść osadzona w epoce „późnego Gierka”. Socjalistyczna rzeczywistość była bardzo specyficzna, a jak postrzegało ją dziecko? Tego właśnie się dowiemy, ponieważ główna bohaterka Aneta uczęszcza do szkoły podstawowej. Aneta jest niezwykłym dzieckiem obdarzonym nietuzinkową osobowością i awanturniczym charakterem. Jej zachowanie wielokrotnie wprawia w zakłopotanie najbliższych i nauczycieli ale nie możemy się dziwić, bo przecież Aneta jest także nadpobudliwa psychoruchowo.
„Wyspy Naftalinowe” gwarantują świetną zabawę, ponieważ przez 28 rozdziałów będziemy towarzyszyć Anecie, którą bezustannie rozpiera nadmiar energii. Rozbudzana do granic ciekawość nie raz skłoni bohaterkę, by złamać zakaz i pominąć ostrzenia, dlatego będą miały miejsce między innymi takie sytuacje jak: zdemolowanie mieszkania ciotki, zepsucie piżamy taty, czy wygrywanie własnych kompozycji na egzaminie w szkole muzycznej.
Oczywiście Aneta ma wiele talentów więc dowiemy się jak układać wzory z gili z nosa oraz weźmiemy udział w konkursie na najgłośniejszego bąka. „Wyspy Naftalinowe” to powieść dla czytelników w każdym wieku.
Szczerze polecam
„Powoli dociera do mnie, że im bardziej się staram, tym gorzej mi wszystko wychodzi. A może jestem dziedzicznie obciążona nałogiem pakowania się w tarapaty.”
Książka przyciągnęła i zaintrygowała mnie tytułem, dlaczego właśnie Wyspy Naftalinowe? Teraz, kiedy znam już odpowiedź, czuję jego siłę i magię. Autorka przeniosła mnie w czasy dzieciństwa, z jednej strony do absurdalnej socjalistycznej rzeczywistości, a z drugiej do beztroskiego, radosnego i szczęśliwego okresu. Wspaniale było cofnąć się w czasie i powspominać lata osiemdziesiąte, przypomnieć sobie moją ukochaną babcię, oddaną i ciepłą osobę, która przekazała mi tyle cennych mądrości życiowych i na trwale zaszczepiła miłość do książek.
Ciekawe, że perypetie głównej bohaterki Anety, odnoszą się również do obecnych przygód mojej dwunastoletniej córki. Osóbki ciekawej świata, wiecznie zadającej pytania, z gonitwą tysiąca myśli na sekundę i z niezwykłą lekkością pakującą się w kłopoty, bo w tej dziedzinie jej pomysłowość w zasadzie nie zna granic. Jednocześnie wykazującą się pewną wrażliwością muzyczną, brakiem smykałki do matematyki, uporem w poszukiwaniu własnej tożsamości. Aneta urządza urodziny na cmentarzu, a moja córka basen w pokoju na świeżo położonej drewnianej podłodze, ale przecież „artystom się wiele wybacza, a dobrym artystom, to nawet więcej niż wszystko”.
Książkę przeczytałam z wielkim zainteresowaniem. Napisana ciepłą i sympatyczną narracją, ze świetnym wyczuciem humoru. Wciągnęła mnie i to bardzo. Zachwyciła swoją wnikliwością i naturalnością. Wiele razy szczerze się uśmiechałam, bo przecież tak właśnie było, lub niemal to samo przerabiam z moją latoroślą. Piękna powieść, bardzo barwna, obrazowa i emocjonalna. Z radością śledziłam zabawne losy dziewczynki, jej rodziny i znajomych. Szczerze polecam, a ja już z niecierpliwością zabieram się za „Wyspy Paprykarzowe”.
bookendorfina.blogspot.com