Królowa kokonu

Życie ludzi, którzy stąpali po ziemi dziesiątki, setki lat temu, może być dla nas trudne do wyobrażenia i zrozumienia, ponieważ sytuacja, czas i miejsce zmienia sposób postrzegania. Gdyby jednak losy konkretnych osób osadzić w naszych czasach mogłoby się okazać, że zrozumiemy i dojrzymy więcej niż mogliśmy przypuszczać.

Książka „Królowa kokonu” zapozna nas z bardzo współczesną historią osadzoną w polskich realiach, choć musimy wiedzieć, że jest to interpretacja podania o świętej Zofii i jej córkach. Niepewność, że uda nam się osiągnąć założone cele i spełnić pobożne życzenia najczęściej redukujemy nadzieją podpowiadającą, że jednak może się udać. Wiara pozwala nam zaufać stwierdzeniu nawet jeśli nie dysponujemy namacalnymi dowodami i wiedzą. Oczywiście jest jeszcze miłość, którą można odnosić do różnych stanów, postaw, zachowań, czy uczuć.

Miłości nie da się jednoznacznie zdefiniować, bo powołuje ją do życia zbyt wiele elementów. Ale co stałoby się, gdyby zabrakło któregokolwiek z nich? Sploty relacji tworzą specyficzną, niepowtarzalną całość, więc może żadna z nich nie zdołałaby pozostać sobą, gdyby którejkolwiek zabrakło? Zresztą wystarczy pomyśleć co dzieje się z człowiekiem, gdy zaczyna brakować którejkolwiek z nich. Wkrada się nieład, patologia, brzydota, śmierć…